Jan Urban (selekcjoner reprezentacji Polski): - Wydaje mi się, że zdominowaliśmy gości w pierwszej połowie. Praktycznie nie pozwoliliśmy im na nic. W drugiej połowie bramka na 3-0. To chyba nas troszkę za bardzo uspokoiło. Następnie dużo zmian, gra była na niższym poziomie niż w pierwszej połowie. To był kluczowy mecz, nie wiem czy najważniejszy, ale na pewno bardzo ważny. To są trudne mecze, bo jesteśmy faworytem, przeciwnik nie ma nic do stracenia.
- Każdy trener ma swój punkt widzenia. Ja to widzę w taki sposób, że chcę drużynę odważną w ofensywie, oraz odpowiedzialną w defensywnie. Mamy dobre boki. Trochę brakuje jeszcze zmiany kierunków akcji. Nie każdy ma tyle jakości jak np. Portugalia, aby swobodnie operować atakiem pozycyjnym. Dlatego musimy się decydować na inne rozwiązania. Analizujemy każdego zawodnika i wiemy o jego dobrych cechach. Zawodnicy mają szybkość, dlatego chcemy wykorzystać ich atuty jak najlepiej. Żeby tak się działo, dużo zależy od środkowych pomocników, którzy muszą odpowiednio zarządzać atakami. Nie mamy zbyt wielkiego wyboru w kontekście szerokiej kadry. Tym razem padło na tych zawodników, którzy zagrali z Holandią. Tak, jest to pewnego rodzaju stabilizacja, więc dlatego zdecydowałem się na taki wybór.
- Kadra nie jest zamknięta. To są nasze początki. Widzę drużynę zadowoloną. Po prostu mowa ciała. Wydaje mi się, że już w jakimś stopniu oni chcą bardziej tutaj przyjeżdzać. To buduje całą drużynę i podnosi jakość reprezentacji. W następnym miesiącu będę oglądał zawodników jak prezentują się w klubach, bo to bardzo ważne. Trzeba wybrać z tych ludzi, którzy grają, a nie głowić się nad tym, kto gra, a kto nie.
Jakub Kamiński: - Szkoda tej bramki straconej na koniec, bo zero z tyłu zawsze cieszy. Mamy trzy punkty, bardzo cenne, bo był to bardzo ważny mecz tych eliminacji. Z tego się bardzo cieszymy i jedziemy dalej. Dzisiaj była fajna energia na boisku. Myślę, że mecz z Holandią to poprzedził, więc bardzo się cieszymy z tego. Mam nadzieję, że to będzie kolejny krok do przodu dla tej reprezentacji, bo naprawdę wyglądało to dzisiaj bardzo fajnie. Wyglądaliśmy solidnie jako drużyna. Cieszmy się z tego, wyciągajmy kolejne wnioski i patrzmy w przyszłość.
Jan Bednarek: - Nie może nam zabraknąć w takich momentach koncentracji. Wydaje mi się, że kontrolowaliśmy mecz. Końcówka była zdecydowanie nie taka jak powinna. Zbyt dużo przestrzeni zostawiliśmy rywalowi. Natomiast zdobywamy trzy punkty. Bardzo ważne, że atmosfera wokół kadry się poprawiła. Widać to od środka i to na pewno bardzo cieszy. Przeszłości nie damy rady zmienić, kilka rzeczy mogło być lepiej zrobionych. Wiele błędów się popełnia, takie jest życie, ale trzeba z nich wyciągnąć wnioski. Idziemy w dobrą stronę i wyciągamy wnioski. Cieszy mnie, że wewnątrz drużyny nie rozpamiętujemy przeszłości. Małymi kroczkami jedziemy do przodu i mam nadzieję, że rodzi się coś nowego.
- Bardzo ważne, że nowi zawodnicy wchodzą do kadry i dają dużo jakości. Nie patrzymy na to kto gdzie gra, tylko ważne, aby dawał jakość drużynie. Również bardzo ważne, że zmiennicy dali w obu meczach sporo jakości. Był to pozytywny bodziec dla nas. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, że będę mógł grać z Kubą Kiwiorem. Teraz będziemy mieli trochę czasu, więc pomogę mu się zaaklimatyzować w nowym miejscu.
Piotr Zieliński: - To było fajne spotkanie. Bardzo ważne trzy punkty. Zarówno dla nas jak i sytuacji w tabeli. Cieszy dobre poruszanie się miedzy strefami oraz kontrataki. Tego się trzymajmy, bo widać, że mamy sporo jakości. Podczas pierwszego gola widziałem, że Robert jest między dwójką obrońców. Zagrałem tam piłkę, a Lewandowski zrobił swoje. Wczoraj rozmawialiśmy z Nicolą i Cashem odnośnie "cieszynki". Fajnie wyszło i to też jest ważne, bo tak rodzi się dobra atmosfera, która obecnie jest na wysokim poziomie. Selekcjoner wraz ze swoim sztabem wnieśli dużo jakości i cieszę się, że mogą nas prowadzić. Ponad 100 meczów w kadrze jest dla mnie powodem do ogromnej dumy. Jest to również zasługa całego sztabu, trenerów. Nie chcę się zatrzymywać i mam nadzieję, że uda się dobić do 150 meczów.
Robert Lewandowski: - Patrząc z perspektywy pierwszej połowy to Finowie nam nie zagrozili. Spokojnie podchodziliśmy do posiadania piłki. Trochę szkoda szczególnie ostatnich 20 minut. Zbyt dużo kontaktów z piłką, trochę niedokładności. Bardzo ważne, aby zachować balans w środku pola, aby kontrolować przeciwników. To są rzeczy których powinniśmy się wystrzegać.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie ma czasu na zbyt wiele zmian. Selekcjoner nie chciał zmieniać wszystkiego od razu. Są momenty, że jak mamy piłkę to jesteśmy zbyt daleko od siebie i nie wykorzystujemy w pełni swojego potencjału. W meczu z Holandią miałem więcej zadań defensywnych. Dzisiaj było inaczej, ale wiadomo, że są takie mecze kiedy gra się z trudniejszym przeciwnikiem i wtedy trzeba się inaczej zachować. Krok po kroku i będzie coraz lepiej.
- Trochę się nastawiałem, że sezon dla mnie zacznie się we wrześniu. Spokojnie do tego podchodzę. Mecz z Holandią był dla mnie wprowadzeniem, a dzisiaj już otrzymałem trochę więcej swobody. Jeśli chodzi o moje poczucie fizyczne to jestem z tego zadowolony. Asysta Zielińskiego to jest to co "Zielu" potrafi najlepiej. Jeśli gra w środku pola na "6" lub "8" to wtedy ma spore pole widzenia i jest wstanie uwidocznić swoje zalety.
|