5 lipca 2004, 23:45:20 - mogiel
Znów wrze w Radomiaku

Przygotowania do sezonu miał rozpocząć wczoraj Radomiak. Piłkarze odmówili jednak wyjścia na trening. - Do tej pory zarząd nie załatwił nawet podstawowych spraw, dlatego współpraca z nim wydaje się niemożliwa - oświadczyli. Od rana, choć w niepełnym składzie, obradował zarząd klubu ze ul. Struga. Dyskusja była najpewniej gorąca, bo trwała kilka godzin. Niestety, nie usłyszeliśmy po niej żadnych konkretów. Właściwie jedynym była propozycja nowej umowy dla trenera Jerzego Engela jr. - Kiedy ją zobaczyłem, oniemiałem - relacjonuje szkoleniowiec. - I nie chodzi tu o kwestie finansowe, choć też są co najmniej dziwne. Znalazły się tam punkty, które mówią jednoznacznie, że przynajmniej część zarządu chce się mnie po prostu pozbyć - uważa. Co zaproponował Engelowi jr. zarząd Radomiaka? Po pierwsze, obniżenie zarobków z 5,25 tys. zł brutto, jakie miał w III lidze, do 5 tys. zł obecnie. Trener nie miałby także do dyspozycji mieszkania oraz zwrotu za dojazdy z Warszawy. Po drugie, w przypadku dwóch kolejnych porażek zespołu zarząd klubu obniżyłby pobory szkoleniowca o 50 proc., a w skrajnym przypadku wypowiedziałby umowę bez żadnych konsekwencji finansowo-prawnych dla klubu. Po trzecie, zarząd nie przewiduje stanowiska trenera-asystenta oraz powiększenia składu osobowego zespołu. - Czytając punkt po punkcie wpadałem w coraz większe zdumienie. Ale jestem gotów przyjąć postawione warunki. Ba, mogę pracować w Radomiaku nawet za darmo, bo naprawdę chcę tu zostać. Ale w obecnej sytuacji, nawet społecznie, pracować się nie da - mówi rozżalony Engel jr. Jak się okazało, sprawa trenera była jedynie "przygrywką" do tego co wydarzyło się później. Piłkarze spotkali się z prezesem Wiesławem Pietrzykiem i kilkoma członkami zarządu, i bomba wybuchła. - To co usłyszeliśmy jest żenujące - oświadcza kapitan zespołu Robert Szary. - Ciągle jesteśmy mamieni jakimiś obietnicami bez pokrycia, a tak naprawdę nawet w najmniejszym stopniu nie wiemy, na czym stoimy. Przed awansem słyszeliśmy buńczuczne zapowiedzi, a teraz nie pozostało po nich nawet echo. W tej chwili nie mamy warunków do treningu, sprzętu, planu przygotowań. Większości z nas skończyły się kontrakty, a zarząd nie podjął z nami żadnych rozmów. Nie wymagamy cudów, ale podstaw, które w drugoligowym klubie są niezbędne. Na trening nie wyszliśmy, bo chcemy wiedzieć, na czym stoimy. A poza tym zajęcia i tak są niemożliwe, bo nie mamy gdzie, czym i w czym trenować. Pozostali zawodnicy byli jeszcze bardziej rozgoryczeni. - Każdy z nas ma swój honor i ambicję. Jeżeli widzimy, że jeszcze przed startem ligi jesteśmy skazani na porażkę, bo do meczów nie możemy się normalnie przygotować, to nie ma to sensu - mówi przez łzy Bogumił Sobieska. Wtórują mu inni. - Nie chcemy wyglądać jak banda przebierańców. Takie rzeczy jak sprzęt powinny być już załatwione dawno - wyrzuca z siebie Paweł Gałczyński. - A najgorsza jest niepewność. Jeśli panowie z zarządu nie chcą, abyśmy grali w Radomiaku, niech nam to powiedzą. Będziemy mieli jeszcze chwilę czasu, aby poszukać sobie innych klubów - twierdzi Przemysław Michalski. Cały zespół nie wyobraża sobie dalszej współpracy z obecnym zarządem. - Gdy ktoś się nie sprawdza, powinien dać sobie spokój. Najgorsze, że niektórzy działacze kurczowo trzymają się stołków, udając, że zupełnie nie zauważają dramatu, jaki rozgrywa się na ich oczach - mówią chórem. - Może jak się ze wszystkimi spotkamy uświadomimy im powagę sytuacji. Żadnego oficjalnego stanowiska nie zajął zarząd klubu. - Rozumiem zawodników, że chcą spotkać się z zarządem w pełnym składzie. Niech wszyscy się wypowiedzą, co o tym myślą - ucina. Jeśli nic się nie zmieni, również dzisiaj zawodnicy zapewne nie podejmą treningów. Tymczasem niektórzy działacze podjęli już rozmowy z ewentualnymi następcami Jerzego Engela jr. Najpoważniejszym kandydatem na stanowisko pierwszego trenera Radomiaka jest pracujący ostatnio w RKS-ie Radomsko, a wcześniej MG MZKS Kozienice - Jan Makowiecki. Jak nam powiedział jeden z działaczy chcący zachować anonimowość, sprawa może wyjaśnić się już dzisiaj. Na szczęście wokół klubu pojawiają się nie tylko pesymistyczne wiadomości. Radomscy radni podjęli wczoraj uchwałę o przekazaniu przez miasto 250 tys. zł na modernizację stadionu przy ul. Struga 63. - Chcemy w trybie pilnym wykonać najpotrzebniejsze remonty, które potrzebne są do otrzymania drugoligowej licencji - informuje dyrektor wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego i członek zarządu Radomiaka Eugeniusz Kaczmarek. - Chodzi tu przede wszystkim o ciągi komunikacyjne na stadionie, ogrodzenia, miejsce dla kibiców drużyn przyjezdnych, a o ile jeszcze wystarczy pieniędzy, na zamontowanie krzesełek na drugiej trybunie. Część dotacji ma być przeznaczona także na kosztorys generalnej przebudowy stadionu, która ma się rozpocząć w przyszłym roku.

źródło: Gazeta.pl

kl@Nu - 6 lipca 2004, 4:23:55 - *.internetdsl.tpnet.pl (*.0.3.65)
He he

mk - 6 lipca 2004, 8:55:13 - *.rutex.slask.pl (*.168.48.27)
czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham cie bo najlepszyw w Polsce jest nasz Radomiak RKS!!!!!

fuku - 6 lipca 2004, 11:05:45 - *.tele2.pl
Panie i Panowie oto pewny spadkowicz w następnym sezonie, o ile wogóle do niego przystąpi.. he he

hx - 6 lipca 2004, 11:35:50 - *.85.225.197
Polska piłka jest chora, no ale tak dalej będzie jak w klubach rządzić będą figuranci i partacze, którzy patrzą tylko jak napełnić swoje portfele.

K 6 - 6 lipca 2004, 11:57:32 - *.chello.pl
he he

orion - 6 lipca 2004, 13:19:12 - *.internetdsl.tpnet.pl
Szkoda, że organizacja została w tyłu za umiejętnosciami piłkarzy. Może to się skończyć IV lub V ligą, byłoby naprawdę szkoda. Tak jednak jest jak za piłkę biorą się ludzie nieodpowiedzialni. Czy Zarząd będzie mógł powiedzieć zawodnikom coś w oczy???????

emkaesiak - 6 lipca 2004, 15:58:38 - *.internetdsl.tpnet.pl
oj co ja widze radomiak juz w 4 lidze!!!!!!!!

zeus0 - 6 lipca 2004, 16:08:17 - *.a.jawnet.pl
Szkoda by było nie zobaczyć Radomiaka 31 lipca u nas w Jaworznie

terracan - 6 lipca 2004, 16:32:45 - *.wejherowo.sdi.tpnet.pl
Nie będę oryginalny,ale to wszystko wina PZPN-u.
Bo po co wprowadzili baraże zespołów II ligowych z wicemistrzami III ligi????Przecież to było do przewidzenia.W III lidze kluby ledwo zipią,a jeśli jest jakiś wyjątek tzn.silny ,stabilny finansowo klub to zajmuje 1 miejsce i automatycznie awansuje do ligi.Reszta bez zaplecza ,finansów na II ligę się nie nadaje.A że była okazja i Radomiakowi piłkarsko udało się pokonać Tłoki to...chłopaki weszli do ligi.Ale teraz to dopiero się zacznie.Wycofywanie z ligi w trakcie lub przed samym startem ligi.
Moja II ligowa Arka ma budżet 4 miliony zł.Budżet przciętnego klubu III ligowego to.....250 tys.zł.
No ale PZPN oczywiście niczego nie widzi i dopuszcza do takich sytuacji.
W zeszłym roku wycofały się Błękitni Stargard i KSZO.Przecież to wyraźny sygnał ,że podobnie będzie w tym roku.Czy to z Radomiakiem czy innymi ,biednymi klubami.
TYLKO ARKA GDYNIA

zeus0 - 6 lipca 2004, 19:17:40 - *.a.jawnet.pl
do terracan
jak nie lubię prezesa szymańskiego (świt) , to w jednej wypowiedzi miał rację ; powiedział , że II liga jest najdroższą ligą w Polsce ; miał rację bo
pieniądze z Canal+ nie TE , wymagania licencyjne duże , piłkarze i ich zarobki prawie ekstraklasowe , a sponsorzy nadal ci sami .......
SZCZAKSA I LIGA

Pseudonim (max 10 znaków):

E-mail:

Redakcja 90minut.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie 90minut.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.