Marcin Rogowski wybrał II-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała i tam będzie grał w rundzie jesiennej. Dobrą informacją dla kibiców Odry jest powrót do treningów napastnika Józefa Żymańczyka.
Pomocnik Odry zjawił się na sobotniej porannej grze wewnętrznej opolskiego zespołu. Z uwagi na drobną kontuzję nie uczestniczył jednak w zajęciach, a z boku przyglądał się grze kolegów. - Mam jeszcze dzwonić do trenera Jana Żurka z Podbeskidzia, który ma mi dać ostateczną odpowiedź czy chce mnie w swojej drużynie. Jeśli nie, to zostaję w Opolu - zaznaczał Rogowski. W ubiegłym sezonie był on wyróżniającym się zawodnikiem Odry. Wspólnie z Piotrem Sobottą był też najlepszym strzelcem zespołu (7 bramek).
Odpowiedź trenera Żurka, była dla niego pozytywna. - Jadę na obóz treningowy z Podbeskidziem i podpisuję kontrakt. To jest szansa rozwoju dla mnie. W Bielsku jest bardzo dobra drużyna, która powinna być w czołówce II ligi - tłumaczył po godzinie 14 w sobotę Rogowski. - Szkoda, że Marcin odchodzi. Dla klubu to osłabienie, ale nic nie możemy zrobić bo skończyła mu się umowa. W rozmowie ze mną przyznał, że przy wyborze nie kierował się pieniędzmi. Wypada mi więc mu wierzyć i życzyć powodzenia w nowym klubie - zaznaczał prezes Odry Janusz Wysocki.
Rogowskiego łatwo zastąpić nie będzie, ale jest nadzieja, że jego odejście nie będzie bardzo odczuwalne. Coraz lepiej na treningach spisują się Marcel Surowiak i Wojciech Sałek. W grze wewnętrznej skutecznością wykazał się zdobywca dwóch bramek Piotr Sobotta, który powoli też "odzyskuje" swojego partnera z ataku - Józefa Żymańczyka. Ten bowiem wrócił do treningów. - Jeszcze nie trenuję na sto procent. Miałem przecież długą przerwę z powodu kontuzji. W środę jedziemy na obóz i na nim powinienem ćwiczyć już na pełnych obrotach. Ten obóz powinien mi dać też odpowiedź czy stać mnie jeszcze na grę, czy czas na ustąpienie miejsca młodszym kolegom - mówi 39-letni "Żyman", który pokazał się z dobrej strony na grze wewnętrznej.
Oprócz dwóch bramek Sobotty na listę strzelców wpisał się jeszcze tylko Sławomir Sieńczewski. Wiele wskazuje na to, że ten zawodnik wspólnie z Grzegorzem Kielanowskim wzmocni III-ligowego rywala "zza miedzy" - TOR Dobrzeń Wielki. Wszelkie wątpliwości kadrowe powinny się wyjaśnić do wyjazdu na obóz. - Pojedzie na niego maksymalnie 24 piłkarzy i będzie to w zasadzie kadra, która występować będzie w naszym klubie jesienią - wyjaśnia kierownik drużyny Leszek Wróblewski.
|