Piłkarze Zagłębia Sosnowiec dowiedzieli się w poniedziałek, jaka czeka ich przyszłość. Zespół może opuścić zimą nawet ośmiu zawodników! Na testy do Amiki Wronki ma jechać ulubieniec sosnowieckich kibiców Przemysław Pitry.
Na przedterminowe rozwiązanie kontraktów zgodzili się Adam Bała (powrót do GKS-u Katowice) i Radosław Bugaj. Umowy przestaną obowiązywać z końcem grudnia. Zgodę na wypożyczenie do innych klubów podpisali też Dominik Piwowar i Przemysław Broczkowski.
Przedterminowe rozwiązanie umów zaproponowano też kolejnym czterem zawodnikom, działacze oraz sztab szkoleniowy nie chcą jednak ujawnić ich nazwisk, ponieważ zainteresowani nie zgodzili się na takie rozwiązanie. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że chodzi o Grzegorza Kurdziela, Roberta Kitowicza, Łukasza Antczaka i Jarosława Raka. Jeżeli zawodnicy nie odejdą z klubu, wiosną będą grać w drużynie rezerwowej i zarabiać znacznie mniejsze pieniądze.
Tymczasem na testy do Amiki Wronki ma jechać Przemysław Pitry, napastnik, którego Zagłębie pozyskało w trakcie rundy jesiennej z Iskry Pszczyna. 23-letni zawodnik szybko stał się ulubieńcem sosnowieckich kibiców, strzelił dla drużyny z Sosnowca sześć bramek.
Wczoraj rano Pitry oznajmił, że menedżer zaprosił go na testy do Wronek. - Pitry jest naszym zawodnikiem i taką decyzję może podjąć tylko klub. Szanujmy się - denerwuje się Wojciech Rudy, dyrektor klub. Po kilku godzinach z Zagłębiem skontaktowała się Amica i potwierdziła zainteresowanie piłkarzem.
- Nie możemy chłopakowi zabronić wyjazdu na testy. Wcześniej musimy jednak otrzymać zapewnienie, że klub z Wronek ponosi pełną odpowiedzialność za jego zdrowie. O żadnym transferze nie może być jednak mowy, Pitry nie jest na sprzedaż! - zastrzega dyrektor.
|