Wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu rundy wiosennej drużynę Zagłębia opuści Aleksandar Madžar. Czarnogórzec dołączył do zespołu z Sosnowca zimą - menedżer piłkarza zachwalał, że to zawodnik, który z powodzeniem wywalczyłby sobie miejsce nawet w Wiśle Kraków.
Tymczasem Madžar, który miał być liderem zespołu, ma kłopoty, żeby przebić się do podstawowego składu. Gdy staw skokowy skręcił Marcin Lachowski - trenerzy Zagłębia liczyli, że to właśnie Madžar poukłada grę drużyny. Tymczasem Czarnogórzec zupełnie nie wywiązywał się z nakładanych na niego założeń taktycznych.
Trener Krzysztof Tochel już szuka zawodników, którzy mogliby wzmocnić zespół w rundzie jesiennej. Dziś sosnowiczanie zagrają sparing z Sarmacją Będzin, w którym w składzie Zagłębia wystąpi pięciu, sześciu utalentowanych nastolatków.
- Chcę też, by mogli się sprawdzić wracający do zdrowia po kontuzji Dawid Skrzypek i Jacek Paczkowski. Chętnie przyjrzę się też kilku zawodnikom z Będzina - mówi trener.
W przyszłym tygodniu trener spotka się z Giancarlo Motto, prezesem klubu. - Będziemy dyskutować o nowym sezonie. Wbrew pozorom czasu tak wiele nie zostało - dodaje trener.
|