|
|
8 sierpnia 2005, 1:39:59 - adalos
Tajemniczy rachunek dyrektora Śląska
"Gazeta Wyborcza" dotarła do kopii pisma z października 2000 roku, w którym dyrektor Śląska Wrocław Zbigniew Fajbusiewicz domaga się od klubu zwrotu prawie 200 tys. złotych. Na co wydał tyle pieniędzy? "10 000 marek niemieckich - GKS Katowice, 9 tys. - Ruch Chorzów, 5000 PLN - Myszków - Bełchatów" - to tylko niektóre koszty, które można znaleźć w piśmie.
W wywiadzie dla "Gazety" prezes GKS-u Katowice Piotr Dziurowicz ujawnił, że wiosną 2000 roku jego klub na spółkę ze Śląskiem ustawił całą rundę wiosenną, by z rywalizacji o awans do ekstraklasy wyeliminować GKS Bełchatów i Górnika Łęczna. Śląsk kupował sędziów, Katowice piłkarzy innych drużyn.
Zrozumienie dla problemów
"Zwracam się uprzejmą prośbą do Zarządu Klubu o zajęcie stanowiska w sprawie uregulowania zaległości finansowych powstałych w okresie rozgrywek o mistrzostwo II i I ligi. Mając na względzie trudną bieżącą sytuację finansową Klubu, proponuję rozwiązania mające na względzie duże zrozumienie dla istniejących problemów" - czytamy w piśmie ówczesnego dyrektora Śląska Zbigniewa Fajbusiewicza datowanym na 10 października 2000 roku.
Z jednej kartki papieru można dowiedzieć się, że dyrektor Śląska domaga się zaległych wynagrodzeń i premii za awans do I ligi (60 tys. złotych premii), ale także innych, tajemniczych zobowiązań. Cytujemy: "Spłata do końca października zaległości br. powstałych w okresie sezonu pierwszoligowego. Równowartość:
10 000 marek niemieckich - GKS Katowice
9 000 DEM - Ruch Chorzów
(...)
Zaległości powstałe w okresie II-ligowym
5000 PLN - Myszków - Bełchatów
7500 DEM - Włókniarz Kietrz
8000 DEM - Polar Wrocław"
Nocne działaczy rozmowy
Działacze Śląska zarządzający wówczas klubem niechętnie wracają do tamtej historii.
- To było tyle lat temu, że wszystkich szczegółów nie pamiętam, ale oczywiście wiem, że pan Fajbusiewicz domagał się od nas pieniędzy - tłumaczy Bartłomiej Nowotarski, ówczesny prezes Śląska. - Jednak żadnych jego roszczeń tamten zarząd nie uwzględnił, wręcz przeciwnie. Bardzo szybko zwolniliśmy go z klubu. I ten dokument był jednym z powodów jego zdymisjonowania. Poza tym proszę pamiętać, że jego żądania dotyczyły okresu, kiedy nie byłem prezesem. Oficjalnie funkcję tę pełnił Ryszard Sobiesiak, ale on specjalne plenipotencje przekazał Januszowi Cymankowi, przewodniczącemu rady nadzorczej spółki i faktycznie to Cymanek rządził Śląskiem - zaznacza Nowotarski.
Dokument Fajbusiewicza pamięta też Tomasz Szypuła, wtedy członek zarządu. - Jak ktoś funkcjonował w polskim futbolu, to domyślał się, czego dotyczyły kwoty wymienione w piśmie. Pieniądze szły na pozaboiskowe układy - twierdzi Szypuła. I dodaje: - Pamiętam, że pan Fajbusiewicz naciskał i próbował szantażować członków zarządu, że publicznie ujawni prawdę o kulisach wydania tych pieniędzy. Był przekonany, że takich sensacji przestraszą się politycy i biznesmeni kręcący się wówczas wokół Śląska.
W zakończeniu pisma dyrektor Fajbusiewicz podkreśla: "Jednocześnie informuję, że powyższe dane zostały przedstawione na spotkaniu z Vice-Prezesem ds. Finansowych Jerzym Orłem we wrześniu br.".
- Rzeczywiście, kiedyś do 3 w nocy pan Fajbusiewicz opowiadał mi o należnościach, jakie miał mu być winny Śląsk. Z tego, co pamiętam, chodziło o grubo ponad 100 tysięcy złotych. Tłumaczyłem, żeby przedstawił jakieś dokumenty, że rzeczywiście te pieniądze mu się należą, ale nic takiego nie zrobił, dlatego tamten zarząd nic mu nie wypłacił. Czy te pieniądze mogły pójść na korumpowanie sędziów, trenerów i rywali? Po ostatnich wyznaniach prezesa Dziurowicza nic mnie już nie zdziwi, więc wszystko jest możliwe - mówi Orzeł.
Wymienione w piśmie dyrektora Fajbusiewicza mecze II ligi z Włókniarzem Kietrz i Polarem Wrocław miały kluczowe znaczenie dla układu tabeli. Z Włókniarzem Śląsk wygrał 1-0, z Polarem 4-1 i wówczas praktycznie przypieczętował sobie awans do I ligi. Praktycznie wszyscy obecni na derbach Wrocławia widzieli, że pojedynek nie był grany na poważnie i Polar nie przeszkadzał Śląskowi w zdobywaniu bramek. Z wiarygodnych źródeł wiemy, że w tygodniu poprzedzającym mecz obydwie drużyny wspólnie odbyły dwa treningi, aby "przećwiczyć kilka zagrań".
Intrygujące są żądania Zbigniewa Fajbusiewicza za spotkania pierwszoligowe z GKS-em Katowice i Ruchem Chorzów. Śląsk mimo wielu drogich transferów słabo spisywał się w lidze i koniecznie potrzebował punktów. W Katowicach zremisował 1-1, a mecz sędziował Zbigniew Marczyk z Piły, ulubiony wówczas sędzia wrocławskich działaczy. W tym okresie Marczyk prowadził kilka meczów tej drużyny i żadnego z nich Śląsk nie przegrał (oprócz towarzyskiego meczu z Benfiką). Kilka tygodni później, w przerwie między rundą jesienną i wiosenną, sędzia Marczyk poleciał z drużyną Śląska na dwutygodniowe zgrupowanie do Turcji. W rozmowie z dziennikarzem "Gazety" potwierdziło to kilku działaczy i piłkarzy wrocławskiego klubu. Sam Marczyk zaprzecza, że kiedykolwiek był w Turcji.
Z kolei pojedynek z Ruchem Chorzów Śląsk wygrał 3-2. Końcówka meczu była niesłychanie nerwowa, gdyż zawodnicy Ruchu chcieli pobić sędziego, który ich zdaniem sprzyjał Śląskowi. Arbitrem spotkania był Antoni F. ze Stalowej Woli siedzący teraz w areszcie po prowokacji policyjnej, gdy zatrzymano go w momencie przyjęcia 100 tys. złotych łapówki za ustawienie meczu.
Na pytanie, czy to możliwe, że Śląsk miał zapłacić 10 i 9 tys. marek niemieckich sędziom prowadzącym mecze z Ruchem i Katowicami, były prezes Bartłomiej Nowotarski mówi: - Nie wykluczam takiej możliwości. Gdy jesienią 2000 roku zostałem prezesem Śląska byłem przerażony długami klubu. Przecież wtedy na konferencji prasowej oficjalnie przyznałem, że zadłużenie klubu wynosi ponad cztery miliony złotych, a przecież w momencie awansu pozyskaliśmy kilku poważnych sponsorów i reklamodawców, którzy wyłożyli spore pieniądze. Ale długi i tak dalej były ogromne - zaznacza.
Tour de Pologne
Fajbusiewicz domagał się też zwrotu 34 152 zł za wyjazdy służbowe. Aby "wyjeździć" samochodem takie pieniądze - według oficjalnych stawek - trzeba przejechać około 40 tysięcy kilometrów. Fajbusiewicz dokonał tego w kilka miesięcy.
- Domyślałem się, skąd tak ogromna liczba kilometrów - mówi Tomasz Szypuła. - Przecież w rundzie wiosennej II ligi trwała zażarta rywalizacja o awans i czasami w weekend trzeba było być nawet na trzech meczach w różnych częściach Polski. Trzeba było pilnować awansu. Ale to nie ja podejmowałem decyzje w takich sprawach, choć pełniłem funkcję dyrektora Partner Klubu - stowarzyszenia, które pozyskiwało sponsorów do klubu. O takich kwestiach decydował Janusz Cymanek - zaznacza Szypuła.
Jesienią 2000 roku wydarzenia w Śląsku potoczyły się błyskawicznie. Najpierw członkowie zarządu: Nowotarski, Orzeł i Szypuła odrzucili finansowe żądania dyrektora Fajbusiewicza i zwolnili go. Wkrótce później właściciele klubu Janusz Cymanek i Ryszard Sobiesiak doprowadzili jednak do odwołania zarządu, który zwolnił Fajbusiewicza i ujawnił prawdę o potężnych długach Śląska.
W połowie 2002 roku Cymanek wystawił pełnomocnictwo Zbigniewowi Fajbusiewiczowi na przeprowadzenie transferów Sławomira Nazaruka i Marcina Wasilewskiego do Wisły Płock, mimo że Fajbusiewicz od półtora roku nie miał nic wspólnego ze Śląskiem. Z 1,5 mln złotych za transfery tych zawodników aż 475 tys. złotych trafiło do Fajbusiewicza.
Zadzwoniliśmy wczoraj do Cymanka, Fajbusiewicza i Sobiesiaka. Pierwszy miał wyłączony telefon, drugi nie chciał rozmawiać "ze względu na osobę pana Brzozowskiego". Sobiesiak był bardziej rozmowny: - Teraz gram w golfa i za chwilę mam ważne uderzenie. Proszę zadzwonić za pięć godzin.
Po pięciu godzinach można było usłyszeć: "Casino Polonia, proszę zostawić wiadomość".
|
źródło: Gazeta.pl


 |

rainman - 8 sierpnia 2005, 1:55:42 - *.153.244.200
piast, widzew, slask, gks, kujawiak - korowod aniolkow... pytanei retoryczne - czy dzialacze/zawodnicy klubow, ktore walcza w pierwszej lidze o utrzymanie i o puchary, a takze tych, ktore do tej ligi awansowaly sa uczciwsze?

siletaxe - 8 sierpnia 2005, 2:12:09 - *.internetdsl.tpnet.pl (*.168.1.135)
brawo za wyjawienie prawdy dla Dziurowicza!!!

Łukasz_z_P - 8 sierpnia 2005, 7:59:56 - *.mofnet.gov.pl (unknown)
Zapłaciliśmy karę z lata rządów tych cholernych krętaczy i oszustów. Śląsk w zeszłym sezonie awansował do 2 ligi po 2 latach mordęgi i 3-ligowych bojów ze Swornicami, Tor-ami i innymi podobnymi podwórkowymi Realami. To właśnie Ci ludzie doprowadzili do katastrofy Śląsk Wrocław. A długi ciągną się po dziś dzień i zapewne jeszcze długo klub będzie je spłacał! Pozostaje cieszyć się z tego, iż tych ludzi już nie ma i nigdy nie będzie!

Łukasz_z_P - 8 sierpnia 2005, 8:43:03 - *.mofnet.gov.pl (unknown)
Z tym degradowaniem i karaniem to byłbym ostrożny. Nie piszę tak dla tego, iż Śląsk to mój ukochany klub! Spójrzmy na to z tej strony: każdy z beniamików tego sezonu był o coś oskarżany, zeszłorocznych również (chociażby Zagłębie a szczególnie mecze z Polarem czy Radomskiem)! Dziurowicz mówi ponadto o Groclinie, kiedy to utrzymał się mając 5 punktów po pierwszej rundzie czy wpomniany również klub z Łęcznej. Gdyby ponadto degradować z klucza personalnego, czyli kluby w których był chociażby wspomniany pan Broniszewski i kilku innych to zapewne doszłoby kilka kolejnych. Jeżeli jak mówi Piotr Dziurowicz to tylko 10%, a on jak się dowiadujemy kupił miedzy 50-80 spotkań, w tym zapewne oprócz samych sędziów od kilku klubów, to okażę się że nie będzie 80% pierwszej ligi i tyleż samo drugiej! CZY W TYM SZALEŃSTWIE JEST METODA?


Łukasz_z_P - 8 sierpnia 2005, 8:46:07 - *.mofnet.gov.pl (unknown)
Jedno jest oczywiste! Listkiewicz i PZPN, powinni podać się do dymisji ZA BEZSILNOŚĆ I BEZSKUTECZNOŚĆ!

mb - 8 sierpnia 2005, 9:18:34 - *.hanslik.com.pl
niestety Listkiewicz ma stołek przyklejony dopewnej częsci ciala i sie nie ruszy. Zresztą układy siegajaz apewne tak głęboko,że zastąpiłby go ktoś równie skorumpowany

ktos - 8 sierpnia 2005, 10:47:16 - *.adsl.inetia.pl
Listkiewicz nie ma honoru i od koryta pyska nie zabierze. Tylko takie zwierze jak świnia wie kiedy przestać

buła - 8 sierpnia 2005, 13:34:22 - *.lubin.dialog.net.pl
skoro slask od dobrych kilku lat ma takie dlugi to jest szansa,ze juz niedlugo skonczy jak gks

buła - 8 sierpnia 2005, 13:36:47 - *.lubin.dialog.net.pl
...albo co tam,grajcie sobie w tej II lidze.Cala Polska wie,ze na Dolnym Slasku panuje tylko ZAGŁĘBIE!!!

szater wks - 8 sierpnia 2005, 16:59:47 - *.68.236.93 (*.5.10.160)
jeżeli nadejdzie taki dzień w,którym PZPN zmieni zarząd i wszystko będzie od początku to jeszcze kilka lat i może wtedy nasza liga będzie uczciwa.szczerze w to wierzę,trzeba wszysko od podstaw zmienić.dopóki pan Listkiewicz trzyma łapsko na centrali nic nie pomoże.pozdrowienia dla UCZCIWYCH których mało.

slask - 8 sierpnia 2005, 20:01:05 - *.core.lanet.net.pl (*.192.198.58)
Do buły - Tak panujecie na Dolnym Slasku ze sie z niego nie ruszacie jak w perspektywie mozecie sie z nami spotkac lubinskie cykory ad. wasz mecz z polonia i nasz w bialym

pocztax - 8 sierpnia 2005, 23:08:23 - *.ip.nd.e-wro.net.pl
buła panuj razem z ....wszystko dowas pasuje

POLO - 8 sierpnia 2005, 23:13:45 - *.extra.net.pl
Do "slask" czy jak ci tam. My tu mowimy o umiejetnosciach piłkarskich ktorych wy (Sląsk Wrocław) niestety nie posiadacie (dlatego pewnie nie wiesz o czym mowa) !!! A to ze jestescie bezmózgimi psełdokibicami ktorzy potrafia tylko wszczynac burdy to juz wasza sprawa (ale to wam rozglosu w piłce nożnej nie przyniesie). Poprostu brak wam jakichkolwiek umiejetnosci i lepiej zebyscie sie zajeli grą w szachy albo bierki pod wodą !!! Było, jest i bedzie...WIELKIE ZAGŁĘBIE !!!

miguel - 9 sierpnia 2005, 12:40:06 - *.87.128.70
Bo my mamy klub, który buduje się na prywatnych pieniądzach, a wasza banda darmozjadów żyje na koszt podatnika. I to nie tylko tego mieszkającego w Lubinie. Ktoś kiedyś się zainteresuje się, co to za dziwne prawo, które pozwala, żeby klub finansowała spółka skarbu państwa i skończy się "wielkie Zagłębie"


Głogowiani - 9 sierpnia 2005, 13:19:48 - *.zgora.dialog.net.pl
Swoją drogą ile to już razy "wielkie zagłombie Lubin" kupiło meczy w 2 lidze żeby awansowac do 1 ligii?? Ile to razy kupiło w 1 lidze żeby sie utrzymac lub sprzedało!! Jestem pewnien ze i w tym sezonie bedzie trzeba coś kupić jak bedzie brakowac pkt do bezpiecznej strefy. Dobrze ze nie zdobylście Pucharu Polski bo byscie dostali baty w eleminacjach z jakąś egzotyczną drużyną z Litwy bo sędziów w Uefa ciężko skorumpowac nie jak w PP w meczu z Wisłą Kraków!

POLO - 9 sierpnia 2005, 16:10:51 - *.extra.net.pl
Hahahahahahahah !!! Czy ktos nam udowodnil ze kupilismy jakis mecz ???? A śląsk ma nawet rachunki za kupione mecze buhahahahaah !!! Ciekawe czy wystawili wam fakture VAT ??? A co do spółek skarbu panstwa to Orlen (główny sponsor Wisły Płock) tez jest firma panstwowa !!! Poprostu zazdrosc was zrzera bo jesteście ŻAŁOŚNI !!! WIELKIE ZAGŁĘBIE !!! - BYŁO, JEST I BĘDZIE !!!

miguel - 11 sierpnia 2005, 14:26:32 - *.87.128.70
ucz się czytać dziecko - ja uważam, że WSZYSTKIE takie kluby powinny mieć zakaz. Tak samo Zagłębie, jak i Wisła Płock czy Górnik Łęczna albo Turów Zgorzelec (koszykówka). Koniec z komunistycznymi przeżytkami w finansowaniu sportu. Nigdzie nie ma takiej patologii, jak w Polsce. PS. wielkie Zagłębie? a kiedyż ona było wielkie? Coś w europejskich pucharach osiągnęliście? Regularnie zdobywaliście medale mistrzostw Polski? Bo coś sobie nie przypominam żadnych sukcesów poza jednym tytułem MP...

|
|