|
|
17 stycznia 2006, 3:23:57 - mogiel
Poważna kontuzja Dariusza Gęsiora
Dariusz Gęsior jest kontuzjowany. Ma zerwany mięsień przywodziciela i przepadnie mu okres przygotowawczy do rundy wiosennej, a także - prawdopodobnie - początek rozgrywek.
Gęsior, choć w tym roku skończy 37 lat, miał być w drugiej części sezonu wzmocnieniem ciągle aktualnych wicemistrzów Polski. Dyskobolia pozyskała go między Świętami a Nowym Rokiem. Działacze klubu i trener Lička liczyli na to, że poukłada on grę w środku pola, a także jako najbardziej doświadczony polski ligowiec (rozegrał w ekstraklasie 414 meczów) stanie się liderem zespołu nie tylko na boisku, ale także w szatni.
Na razie te plany trzeba odłożyć. Gęsior doznał bowiem poważnej kontuzji mięśnia przywodziciela w prawej nodze. - Stało się to podczas gierki treningowej. Chciałem mocniej uderzyć piłkę, ale na zmrożonej nawierzchni lekko się poślizgnąłem i było po wszystkim - opowiada piłkarz. - To straszny pech. Przyszedłem do Grodziska, by wzmocnić zespół od zaraz, a okazuje się, że z debiutem w nowych barwach będę musiał poczekać - dodaje.
Pech jest tym większy, że Gęsior to piłkarz znany z żelaznego zdrowia. - Przed przyjściem do Grodziska byłem dokładnie przebadany, przychodziłem tu jako zdrowy piłkarz. W piłkę gram od ponad 20 lat i w tym czasie tylko raz pauzowałem ponad miesiąc. Powodem było uszkodzenie łękotki - mówi piłkarz.
Decyzja o tym, jak będzie prowadzone leczenie Gęsiora, zapadnie po przeprowadzeniu rezonansu magnetycznego. - Mięsień jest, niestety, zerwany, a to oznacza ponad dwa miesiące bez piłki. Okres przygotowawczy pewnie mnie minie, raczej też nie wykuruje się na początek rundy w pierwszy weekend marca - nie ukrywa piłkarz.
Mimo kontuzji w Grodzisku nadal liczą na Gęsiora. - Darek nas wzmocni, ale nieco później - mówi prezes ds. sportowych Dyskobolii Jerzy Kopa. - Nie ma mowy o jakichkolwiek sankcjach czy rozwiązaniu kontraktu. Zresztą gdyby jakiemukolwiek piłkarzowi przytrafiłaby się jakakolwiek kontuzja, na pewno nie zostałby na lodzie - dodaje.
- Sytuacja Darka jest niewesoła - powiedział Jacek Jaroszewski, lekarz Dyskobolii. - Mięsień przywodziciela jest zerwany, badanie rezonansem magnetycznym pozwoli nam ustalić, co się stało obok tego mięśnia. Sprawa leczenia operacyjnego jest jeszcze otwarta, w każdym razie jeśli zabieg operacyjny będzie konieczny, czeka go co najmniej trzymiesięczna przerwa. Jeśli noga Darka da się leczyć w inny sposób, przerwa będzie krótsza.
|
źródło: Gazeta.pl


 |

Zenobiusz - 17 stycznia 2006, 7:42:23 - *.gazeta.pl
Darek, Darek trzymaj się. Niech młodzi mają się od kogo uczyć.

zenon - 17 stycznia 2006, 10:04:33 - *.internetdsl.tpnet.pl
Panie Darku, zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia!

Bogdan - 17 stycznia 2006, 11:01:45 - *.67.rev.vline.pl (*.16.2.222)
Wszędzie gdzie grał był wzorem pracowitosci i lojalnosci wobec klubu.doskonale pamietam jego grę w wielkim Widzewie.Panie Darku zyczę szybkiego powrotu na boisko w pełnym zdrowiu.Mam dla pana wielki szacunek.

cegla28 - 17 stycznia 2006, 11:32:37 - *.compi.net.pl (*.168.0.132)
Całe szczęście, że poszedł do Groclinu, a nie do POLONII.


lolo - 17 stycznia 2006, 14:39:18 - *.ples.pl (*.168.0.68)
szacuneczek

petrescu - 17 stycznia 2006, 15:06:19 - *.users.s-n.pl
jeden z niewielu WZORÓW w szmacianej lidze

WYgan - 17 stycznia 2006, 15:54:41 - *.jachpol.net
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia!!!WIelki szacunek mam do pana!

drag - 17 stycznia 2006, 15:56:38 - *.188.141.133
petrescu a kto Ci kaze ogladac mecze (bo nie wieze ze chodzisz czy jezdzisz) nie musizs ggladac tej ligi jak nie chcesz.Wiecej przemyslen w tym co piszesz bo jestem sklonny pomyslec ze jestes rumunem buhahah

Lippi - 17 stycznia 2006, 20:47:49 - *.internetdsl.tpnet.pl
Ciekawe! Wszyscy którzy grają w Groclinie zaraz łapią kontuzję. Czyżby jakiś sabotaż?

|
|