Jesteśmy gotowi do przekazania podmiotom wskazanym przez pana Grzegorza Schetynę i Andrzeja Ruskę wszystkich wytypowanych przez nich piłkarzy, których Śląsk posiada, w zamian za nasze zobowiązanie wobec pana Ruski, które wynosi około 1.850.000 zł – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Janusz Cymanek.
Na wczorajszej konferencji prasowej jeden z akcjonariuszy Śląska (ostatnio finansujący klub w pojedynkę) Janusz Cymanek oraz prezes zarządu Jan Caliński odczytali dwa oświadczenia. Z pierwszego dowiedzieliśmy się, że aby doprowadzić do porozumienia sportowa spółka akcyjna Śląsk jest gotowa przekazać panu Rusce w zamian za dług jaki ma wobec niego Śląsk karty wszystkich piłkarzy. Wyjątkiem jest jedynie Remigiusz Jezierski, który nie widzi możliwości powrotu do Śląska i prawdopodobnie zostanie definitywnie wykupiony przez klub z Beer-Shevy.
- Każdy z piłkarzy, z którymi Śląsk ma podpisane kontrakty jest gotowy tworzyć nowy Śląsk, od podstaw, od IV ligi. Rozmawiałem z nimi i wiedzą czego dotyczą obecne negocjacje na temat zmiany właściciela klubu. Ale musimy się spieszyć, bo za chwilę ktoś zaproponuje tym graczom gdzieś lepszy kontrakt. A my tylko czekamy, aby druga strona powiedziała „tak” i nie wiem tak naprawdę w czym jest problem. Kilka tygodni temu, na pierwszym spotkaniu ktoś powiedział, że powinniśmy to załatwić w 5 minut. Wszyscy się zgodzili, a i tak nie wiadomo czemu to się ciągnie - powiedział Cymanek.
Ponadto okazało się, że gdy w zeszły piątek piłkarze otrzymali sporą część zaległych pieniędzy, to nie stało się tak tylko i wyłącznie dlatego, że taki kaprys, przy jednoczesnym przypływie gotówki miał Cymanek, ale dlatego, że poprosili go o to Schetyna wraz z Ruską, aby uniknąć sytuacji, w której PZPN mógłby rozwiązać kontrakty graczy, z uwagi na nie realizowanie kontraktu.
- Zrobiłem to o co mnie proszono. Ba! Ustaliliśmy, że całą sprawę zakończymy właśnie w piątek, bo wybierałem się na urlop. Oczywiście musiałem z niego zrezygnować – mówił Cymanek.
Koniec Śląska?
W drugim oświadczeniu przedstawiono wizję Śląska, gdyby nie udało się osiągnąć konsensusu ze Schetyną i Ruską. - Na dziś nie mamy pieniędzy nawet na budżet IV-ligowy, czyli tych około 200-300 tys. zł. Jeśli nie znajdzie się sponsor, to będziemy próbowali tworzyć nowy WKS, na bazie Młodzieżowego Stowarzyszenia Piłkarskiego Śląsk. Jeśli i dla niego zabraknie środków, to realna jest wizja zrezygnowania z zespołu seniorów – powiedział Caliński.
|