|
|
20 listopada 2012, 9:04:31 - koofel
Zmarł były prezes PZPN-u Zbigniew Jabłoński
W wieku 79 lat zmarł były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Jabłoński. Funkcję tę sprawował od 13 października 1986 roku do 10 czerwca 1989 roku.
W latach siedemdziesiątych był również prezesem Wisły Kraków.
|
źródło: własne / PZPN



kopacz - 20 listopada 2012, 9:15:24 - *.internetdsl.tpnet.pl
a w PZPR też był?

kopacz - 20 listopada 2012, 9:15:25 - *.internetdsl.tpnet.pl
a w PZPR też był?

zic - 20 listopada 2012, 9:21:38 - *.mofnet.gov.pl
(*) Legia Warszawa

fan - 20 listopada 2012, 9:21:56 - *.19.194.141
jak pracował w wiśle to w PZPR na 100% był..


x - 20 listopada 2012, 9:24:46 - *.play-internet.pl
Kazimierz Górski był nawet w KC PZPR i co z tego?

djpeterlov - 20 listopada 2012, 9:31:32 - *.dynamic.chello.pl
polski milicjant i działacz sportowy. Od 22 listopada 1986 do 6 czerwca 1989 roku prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Absolwent wydziału dziennikarskiego Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 1956–1991 pracownik resortu spraw wewnętrznych (m.in. zastępca komendanta stołecznego, komendant wojewódzki MO w Krakowie, dyrektor Biura Kryminalnego KG MO). Od 1972 do 1981 prezes Wisły Kraków, członek zarządu PZPN od 1972 (m.in. wiceprezes). Po rezygnacji Edwarda Brzostowskiego został Prezesem PZPN.

wks - 20 listopada 2012, 10:07:40 - *.maxnet.biz
To o nim pisał Iwan w "Spalonym"...

ktos - 20 listopada 2012, 10:13:43 - *.dynamic.chello.pl
Urodzony w Gdyni. To on pewnie wieszał flagę Wisła Gdynia. Piękny życiorys nawiasem mówiąc, jedna ze sztandarowych postaci krakowskiego klubu...

AW - 20 listopada 2012, 10:25:46 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gwardyjskie Towarzystwo Sportowe poniosło niepowetowaną stratę...

Manolim - 20 listopada 2012, 10:33:49 - *.dynamic.chello.pl
[*] W imieniu wszystkich klubów ligi polskiej. . . . . . (*) . . . . . (*) . . . . . (*) . . . (*)
. . . . . .

kibol - 20 listopada 2012, 10:45:34 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl
były komendant stołecznej a później krakowskiej milicji obywatelskiej

bakam - 20 listopada 2012, 12:06:08 - *.toya.net.pl
Może szacunku troche dla zmarłego. Jak macie pisać głupoty to nie piszcie wcale.

wie(L)uń - 20 listopada 2012, 12:43:56 - *.opera-mini.net (*.76.94.106)
A w Wieluniu coraz więcej Legii.

leszcz - 20 listopada 2012, 13:24:23 - *.internetdsl.tpnet.pl
bakam na szacunek to trzeba swoim postępowaniem i życiem zasłużyć!


(L) - 20 listopada 2012, 14:03:36 - *.205.254.68
O zmarłym mówi się dobrze lub nie mówi wcale. Więc może zamilczmy.

kurd - 20 listopada 2012, 14:51:36 - *.ssp.dialog.net.pl
szacunek ale tez i prawda o człowieku

KaRot - 20 listopada 2012, 17:30:41 - *.adsl.inetia.pl
Powoli odchodzą twórcy i świadkowie kolaboranckich, wyjątkowo brudnych tradycji GTS Wisła. Młode pokolenie za chwilę będzie mogło już spokojnie na wdechu i wydechu bredzić o "wierności".

resoviak - 20 listopada 2012, 17:34:38 - *.rzeszow.vectranet.pl
Polska dla Polaków, precz z żydami i PO!

KaRot - 20 listopada 2012, 17:35:51 - *.adsl.inetia.pl
resoviak, dajesz świetne świadectwo swojemu miastu i klubowi...

KaRot - 20 listopada 2012, 17:37:34 - *.adsl.inetia.pl
Goście z SB na ogół nie byli w PZPR... ale SB, to znacznie gorzej, niż PZPR. Cóż, stowarzyszenie Gwardia nadal istnieje, poszukajcie sobie, GTS wiecznie żywy ;)

artus1906 - 20 listopada 2012, 17:46:34 - *.as13285.net
jaki szacunek? im wczesniej ludzie pokroju Jabłońskiego odejdą, tym lepiej. jego synalek, kolejny UB-ek robił wszystko żeby nie zarejestrować MKS Cracovia SSA.

KONRAD - 21 listopada 2012, 20:05:42 - *.ssp.dialog.net.pl
Do (L):to nie przykłada się do osób,które za życia wybrały ZŁO bo nie moglibyśmy mówić o nieżyjących,którzy to zło czynili innym ludziom. Do KaRot:to stare tłumaczenie b.członków PZPR.Służby specjalne PRL nie miały zakazu werbowania członków PZPR,jedynie w przypadku wysokich funkcjonariuszy tej partii,musiały w sposób poufny powiadomić dany KW lub KC.

KaRot - 22 listopada 2012, 10:26:26 - *.adsl.inetia.pl
Tak, to mniej więcej miałem na myśli: być wyższym oficerem MO i SB, to skrajna hańba, szczyt kolaboranctwa. Coś nieporównanie gorszego, niż przynależność do PZPR. Właśnie - jakoś nie widać tu rozjazgotanych zazwyczaj fanów "Wisełki", gdzie duma z "wierności"? Odszedł właśnie jeden z wiernych, zapalcie świeczkę waszym wartościom...

KONRAD - 22 listopada 2012, 18:46:54 - *.9.154.133
Do KaRot:Czy możesz mi wytłumaczyć co obecni kibice Wisły (średnia wieku dwadzieścia kilka lat) mają wspólnego z Zarządami GTS z czasów PRL. Za PRL wszystkie kluby sportowe były zależne od państwa.Nie można było założyć klubu tak jak teraz oddolnie.Wszystkie kluby były podporządkowane jakimś resortom i tylko od widzimisię władz komunistycznych zależało,który klub gdzie trafiał.Nie pytano się nikogo o zgodę(no chyba,że mocodawców z Moskwy). Podaj mi proszę nazwę jakiegokolwiek klubu piłkarskiego,który istniał przed 1989 r. a napiszę Ci jakiemu resortowi podlegał.

KaRot - 23 listopada 2012, 8:55:32 - *.adsl.inetia.pl
...o ile dobrze pamiętam, TS Wisła w pion gwardyjski zaprosiła się sama i z własnej inicjatywy. Źródło: net, też znajdziesz. Poza tym widzę lekką różnicę między spółdzielcami na przykład, jak w Cracovii, koleją jak Lech czy Polonia W., a oprawcami z SB. Delikatna różnica... Co do tego mają obecni kibice? Niewiele mają, tzn. historyczną niewiedzę, zresztą nie chcą wiedzieć, czysty pęd do sukcesu bez korzeni i bez historii, i tępe, baranie powtarzanie haseł, jak ta nieszczęsna "wierność", która trafia wyjątkowo źle. W Warszawie też wstydziłbym się być za Legią, sławetnym CWKS. Niezależnie od Wojciechowskiego, Groclinu i GKS-u Katowice.

KONRAD - 23 listopada 2012, 15:42:36 - *.9.154.133
Do KaRot:W systemie totalitarnym pod presją pistoletu każdy może poprosić rzekomo z własnej woli o wszystko.Np.Sowieci na naszych okupowanych Kresach Wschodnich w listopadzie 1939 r. zrobili referendum,w którym 99,99% głosujących było za dobrowolnym przyłączeniem tych terenów do ZSRS.Nikt kto jest zdrowy na umyśle nie bierze wyników tych referendów na serio.Podobnie było ze sportem w PRL.Po 1944 komuniści przejęli wszystkie kluby i związki sportowe.Kto gdzie trafił nie zależało od niego.Trochę jedynie lżej miały kluby,które przed wojną były związane z PPS lub lewicowymi związkami zawodowymi,w nich niekiedy zdołali się utrzymać przedwojenni działacze,którzy poszli na kolaborację z komunizmem.I w tym komunistycznym bagienku tkwił cały sport w PRL aż do 1989 r. Z czasem działacze i zawodnicy zrobili sobie ze sportu niezłą synekurę.Sport po 1989 r. w ogóle nie został zdekomunizowany jeżeli chodzi o jego struktury(związki sportowe,PKOl itp.)Tam często gęsto rządzą 60-70 letni działacze,którzy swoje kariery zaczynali jeszcze w latach 70 i 80 XX wieku.Ponadto do sportu po 1989 r. przeszła cała masa emerytowanych oficerów SB,MO,LWP,którzy w wielu zw.sportowych dzierżą ster(np.baronowie wojewódzcy PZPN). Dlatego wg mnie nie mają sensu dyskusje kto był umoczony w sporcie za czasów PRL-u w system bardziej czy mniej.Odpowiedź jest prosta wszystkie kluby były umoczone tylko jedne bardziej inne mniej.

|
|