|
|
5 lutego 2005, 11:36:20 - szczypior
Sypniewski walczy z Mandziarą
Igor Sypniewski, od niedawna napastnik Łódzkiego Klubu Sportowego walczy z menedżerem Adamem Mandziarą o zaległe pieniądze. Jeżeli nie dogadają się do końca przyszłego tygodnia, to sprawa trafi do sądu.
Sypniewski już od dawna zgłaszał pretensje do Mandziary, domagając się wypłaty zaległych pieniędzy. Chodzi o 60 tysięcy euro.
To kwota, którą Wisła Kraków wypłaciła za 4 miesiące gry Sypniewskiego w Krakowie. Wprawdzie Igor miał grać pod Wawelem o wiele dłużej, ale rozstał się z Wisłą w atmosferze skandalu.
Agent wziął pieniądze
60 tysięcy euro, które Wisła wypłaciła za rozwiązanie kontraktu, zostały przelane na konto firmy Mandziary, a nie piłkarza. Dlaczego?
- Tak wtedy ustaliliśmy, bo w grę wchodziły jeszcze inne rozliczenia między mną a Igorem - argumentuje Adam Mandziara.
Później 60 tysięcy euro miało trafić od Mandziary do Sypniewskiego. Minęły prawie trzy lata, a piłkarz pieniędzy nie zobaczył. Obaj panowie ze sobą nie rozmawiają, oskarżając się z pomocą osób trzecich. Igor powiedział, że Mandziara go okradł, a ten, że Sypniewski ma coś z głową.
Coś z nim jest nie tak
- Nie twierdzę, że Igor jest nienormalny, ale coś z nim na pewno jest nie tak. No bo skoro odchodzi z kolejnych klubów w atmosferze skandalu... - sugeruje Mandziara.
Chory czy nie chory, ale pieniądze Sypniewskiemu się należą!
- Mam dokument, w którym jest napisane, że Mandziara jest mi winien pieniądze. Sam mi go podpisał! - denerwuje się Sypniewski.
- Zgadza się - przytakuje Mandziara. - Igorowi należy się 60 tysięcy euro, ale niech sobie przypomni, że przez ostatnie lata żądał ode mnie kwoty o wiele wyższej. Chciał dostać 180 tysięcy euro!!! - ujawnia menedżer.
Igor się ocknął
Skąd taka kwota? - Za podpisanie kontraktu z Wisłą Igor miał dostać 180 tysięcy euro - informuje Mandziara. - Później okazało się, że nie jest w stanie grać w piłkę i ustaliliśmy wysokość odprawy na wspomniane 60 tysięcy. Dlaczego więc żądał ode mnie 180 tysięcy? Dopiero w październiku ocknął się, że nie jest w stanie tyle wyciągnąć i przystał na 60 tysięcy. Taka kwota mu się należy, ale dopiero przed chwilą dostałem od niego ostatni dokument, który był niezbędny do przelania pieniędzy.
Kto kogo przeprosi?
W takim razie wydaje się, że teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby Sypniewski dostał swoje 60 tysięcy.
- No, nie do końca - upiera się Mandziara. - Igor powiedział, że go okradłem, więc najpierw musi mnie przeprosić. W naszej umowie jest zapis, że nie powinien się wypowiadać na temat finansów. Skoro to zrobił, to możemy zastosować kary umowne i "pociągnąć" go po kieszeni. A pieniądze z tych kar przekażę na cele charytatywne. No, chyba że Igor mnie przeprosi.
"Kosa" będzie następny?
Nie tylko Igor Sypniewski ma problemy z Adamem Mandziarą. Z tym samym menedżerem pokłócił się też Kamil Kosowski, piłkarz 1.FC Kaiserslautern. Piłkarz od kilku miesięcy w ogóle nie rozmawia z Mandziarą, skierował już sprawę do FIFA, prosząc o wcześniejsze rozwiązanie jego umowy z menedżerem.
|
źródło: Super Express


 |

wielgi - 5 lutego 2005, 11:55:37 - *.telpol.net.pl (*.242.69.188)
Kosa i Sypek sie klucom o kase ale za granie to sie niewezmom. Pilkarze od siedmiu bolesci!!!!! Kosa reprezentant polski ale chyba w bierkach!!!!

Narvany - 5 lutego 2005, 12:21:18 - *.tvknet.pl (*.168.3.39)
wielgi: reprezentantem Polski w ortografii to Ty raczej nie będziesz...Jak ich okrada to co mają robić ??

yac - 5 lutego 2005, 12:31:19 - *.zaczek.ds.pw.edu.pl
jak to co maja robic...cieszyc sie, ze jest ich z czego okradac;) duzej czesci ludzi w polsce nawet nie ma z czego okrasc :P

Sebo(L) - 5 lutego 2005, 12:39:28 - *.internetdsl.tpnet.pl (*.76.159.33)
Oboje macie nierówno pod sufitem.Wszyscy menadżerowie to zwykłe hieny,które tylko liczą na szybki i łatwy zarobek dużych pieniędzy.


heb - 5 lutego 2005, 13:20:29 - *.internetdsl.tpnet.pl
czytałem kiedyś wywiaz z jednym panem obytym w temacie, a on powiedział: sądzę, że większość menedżerów nawet nie wie iż na boisku piłkarskim stoją dwie bramki. To wiele wyjaśnia o tych hienach. Pamiętacie może jak nasz słynny agencik zrobił w bambuko wielkiego Romario??

takitam - 5 lutego 2005, 13:58:30 - *.wroclaw.dialog.net.pl
Cos mi mówi że ten mandziara moze niedługo wyleciec gdzies w powietrze, albo przydarzy mu sie jakis inny wypadek :-)

Max - 5 lutego 2005, 16:23:53 - *.155.190.17
A Rasiak już ma asyste w meczu 2 ligi angielskiej po 15 minutach:D

kondzio - 5 lutego 2005, 19:05:10 - *.toya.net.pl (*.3.195.14)
Obaj panowie sa siebie warci

troy - 6 lutego 2005, 11:31:18 - *.51.245.186
Menedżerowie może i są hienami ale tak naprawdę chory jest cały system transferów. "Kupowanie" piłkarzy za kilkadziesią milionów euro i płacenie za nimi wirtualnymi pieniędzmi to również rzecz nienormalna. Przykre jest to, że gdy kupujemy ten produkt dajemy robić z siebie idiotów...

Re - 7 lutego 2005, 0:40:59 - *.telia.com
Sypek powienien sie zdobyc na slowo przepraszam, powinien z usmiechem na ustach powiedziec we wszystkich gazetach co sadzi o Mandziarze i powiedziec ze przeprasza: Np. przepraszam pana Mandziare ze nazwalem go hiena i krwiopijca, przepraszam ze nazwalem go idiota ... itp. Wszyscy by zrozumieli ze sa to przeprosiny na niby. A Mandziara nie mial by sie do czego przyczepic.

TadeuszL - 7 lutego 2005, 15:22:49 - *.70.228.30
Dobra mysl!

|
|