2 kwietnia 2005, 0:52:54 - xjr
Schetyna odchodzi ze Śląska Wrocław

– Jakie mamy wyjście? Pewnie znów zbierzemy się w starym składzie – kilku zwariowanych ludzi, którzy chcą dawać pieniądze na Śląsk. Ale zdajemy sobie sprawę, że na poważny futbol to nie wystarczy – twierdzi Janusz Cymanek, udziałowiec i były prezes piłkarskiego Śląska. W czwartek spółka koszykarska Grzegorza Schetyny podjęła decyzję o wycofaniu się z finansowania i zarządzania zespołem piłkarskim Śląska Wrocław. Z dniem 1 kwietnia zawodnicy otrzymali trzymiesięczne wypowiedzenia. Do końca czerwca będą jednak otrzymywać pobory zgodnie z zawartymi umowami ze Śląskiem koszykarskim. Były wielkie nadzieje – Szkoda, że Grzegorz Schetyna wycofuje się z futbolu. Przecież wszyscy wiązaliśmy z nim wielkie nadzieje. Bo umowa między nami była aż 15-letnia. Ale z drugiej strony rozumiem, że w tych trudnych czasach nie jest łatwo znaleźć pieniądze na piłkę. Atmosfera wokół klubu też nie jest za ciekawa. Tak naprawdę nie mamy swojej bazy, a przez to bardzo ograniczone możliwości szkolenia młodzieży. W ciągu kilku lat Śląsk został pozbawiony wszystkiego. Powtórzę raz jeszcze. Jeżeli Wrocław chce mieć piłkę na dobrym poziomie, to potrzebna jest szersza debata. Dyskusja, podczas której powiemy sobie całą prawdę. Bo opinia publiczna zna tylko jej znikomy procent. Wszystko musi mieć jednak ręce i nogi. Musi do czegoś prowadzić. Przeciwny jestem praniu brudów, bo jak obserwuję to, co dzieje się w Polsce przy okazji różnych komisji, to robi mi się niedobrze – zaznacza Cymanek. Co może oznaczać taka deklaracja? Jeżeli nie znajdzie się inwestor, Śląsk – jeśli nawet zwycięży w III lidze – nie będzie w stanie grać szczebel wyżej. – Uważam, że Śląsk powinien być klubem wszystkich wrocławian. Bo chyba w obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie znaleźć osoby, która samodzielnie sprostałaby finansowaniu – dodaje Cymanek. Czego bał się Pilch? Jedyną nadzieją jest oczywiście Józef Pilch, wrocławski biznesmen rodem z Jasła (w przeszłości piłkarz tamtejszych Czarnych). Nieoficjalnie wiemy, że udziałowcy futbolowej spółki wciąż wierzą w powodzenie swojej misji w negocjacjach ze wspomnianym przedsiębiorcą. Sam Pilch nie podchodzi do tego tak optymistycznie. Podkreśla, że jest daleki od przejęcia lidera III ligi i nic się w tym temacie nie zmienia. A o wycofaniu się Schetyny dowiedział się w piątek od dziennikarzy naszej gazety. Dlaczego jego negocjacje nie przyniosły oczekiwanego skutku? Czy jedyną przyczyną były długi klubu? Pytany o to Pilch odpowiada krótko: – Nie tylko. Prawdopodobnie bał się medialnego szumu (a może raczej nagonki) wokół własnej osoby. Ale od piłki nie ucieka. Chce organizować wielkie festyny dla dzieci i młodzieży na Polach Marsowych. Honorowy patronat objąłby sam Kazimierz Górski, trener 1000-lecia. Nie ma czasu – Każdy z chłopaków otrzymał na piśmie wypowiedzenie. Oprócz nas dostali je także wszyscy pracownicy sekcji oraz cały sztab trenerski. W sumie nawet nie mieliśmy okazji się im przyjrzeć, ale wiemy, że tak naprawdę w naszej sytuacji niewiele się zmieniło. Nikt nie rozpacza, bo dostaliśmy gwarancję, że do końca sezonu otrzymamy nasze wynagrodzenia na bieżąco – mówi Dariusz Sztylka, kapitan zespołu. – Premia za ewentualny awans? Do tej pory niczego na piśmie nie mieliśmy, choć zamierzaliśmy z władzami klubu o tym porozmawiać. Odnoszę wrażenie, że w tej sytuacji już nawet nie będziemy mieli z kim podyskutować. Zresztą rada drużyny próbowała się umówić z panem Schetyną na spotkanie, ale jakoś nigdy nie może dla nas znaleźć czasu – dodaje pomocnik WKS-u. Restrukturyzacja trwa 31 marca upłynął termin kolejnej raty restrukturyzacyjnej, którą zapłacił nie Grzegorz Schetyna, lecz starzy udziałowcy. Dzięki tej operacji klub może się pozbyć sporej części zadłużenia (w ekstraklasie sięgało ono 4 mln złotych). Podobno, po zakończeniu tych spłat, zobowiązania wynosiłyby około miliona złotych. Do tego dochodzi jeszcze słynna pożyczka Andrzeja Ruski. Przypomnijmy, że przed czterema laty prezes żużlowego WTS-u przekazał pierwszoligowemu wtedy Śląskowi 2 mln złotych. Teraz odzyskuje pieniądze m.in. poprzez Totalizator Sportowy, z którym wygrał proces o prawie 500 tys. zł (zwrot gwarantuje także cesja na kolejnego sponsora PZU Życie). Kibice rozczarowani W piątek odebraliśmy wiele telefonów od kibiców. Nie kryli oni rozczarowania posunięciem Grzegorza Schetyny. – Pobawił się przez rok, a teraz oddaje zabawki. Nie osiągnął sukcesu, nie chce się do tego przyznać – grzmiał Józef Jabłoński. Z Walką przy Oporowskiej Sobotni pojedynek lidera III ligi z Walką Zabrze odbędzie się na stadionie przy ul. Oporowskiej (godz. 16). – Wszystkie służby wydały pozytywną opinię o obiekcie, więc wypada tylko czekać na zwycięstwo piłkarzy – powiedziała Agata Stańczyk z wrocławskiego Śląska. Przypomnijmy, że najwięcej zastrzeżeń do stadionu przy Oporowskiej miała policja i to ona nie zgadzała się na rozgrywanie tam meczów.

źródło: Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska

m0kE - 2 kwietnia 2005, 3:14:37 - *.kom-net.pl (*.104.53.29)
nareszcie...

Johan - 2 kwietnia 2005, 8:56:56 - *.internetdsl.tpnet.pl
A może by tak ktoś pomyślał nad odwołaniem meczu??? Wszystkich!
Mamy w tej chwili chyba większe zmartwienia niż piłka nożna...

??? - 2 kwietnia 2005, 9:32:02 - *.206.115.74.telsat.wroc.pl
Grzegorza Schetyny podjęła decyzję o wycofaniu się z finansowania(żarty) i zarządzania zespołem.
(to drugie się zgadza)

hradec - 2 kwietnia 2005, 10:09:07 - *.153.198.1
A czemu odwoływać? Czy mamy sparaliżować życie kraju? Przecież to normalna kolej rzeczy, że ludzie umierają. Każdy trzeźwo myślący człowiek, czytający prasę czy oglądający tv od jakiegoś czasu powinien być przygotowany na ten moment...

kopia - 2 kwietnia 2005, 10:39:40 - *.escom.net.pl (*.111.134.111)
hradec gdy odwolaja mecze to raczej paralizu kraju nie bedzie. masz pojecie o czym piszesz?? czy tylko tak walisz w ta klawiature dla sztuki?

hradec - 2 kwietnia 2005, 10:50:00 - *.153.198.1
Mecze to tylko przykład. Tak samo możnaby wnioskować o odwołanie zajęć na uczelniach, w szkołach, zamknąć placówki handlowe, wstrzymać komunikację miejską, itp, itd... Polacy mają skłonność do histeryzowania i masochizmu na pokaz. Tylko jaki to ma sens? Żaden. Zresztą PZPN nie uległ tej zbiorowej histerii - patrz news wyżej.

DaVe - 2 kwietnia 2005, 11:20:25 - *.biskupin.wroc.pl
Hradec - Włosi "histeryzuja" bo odwolali juz najblizsze mecze ligowe. Powiem ci tak - dzieja sie wogol rzeczy ktore sa dla ciebie zupelnie niezrozumiale.

nnn - 2 kwietnia 2005, 12:03:28 - *.spedpol.com.pl (unknown)
hhh

rob - 2 kwietnia 2005, 17:42:21 - *.87.240.67 (*.168.100.60)
choć nie jestem kibicem śląska to go lubię i nie mogę zrozumieć jak takie miasto jak wrocław nie stać na utrzymanie choćby 2 ligowej drużyny a na takich wsiach jak grodzisk wronki itp można to zrobić z powodzeniem to jest wsyd dla kilkuset tysięcznego miasta i jego rajców miejskich tym bardziej że dobrze funkcjonuje żużel i koszykówka

@dee - 2 kwietnia 2005, 20:04:26 - *.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl
rob ma racje jak tak dalej pojdzie to nie bedzie nawet koszykowki, Schetyna zaopiekowal sie Śląskiem i dobrze!! ale czemu teraz sie wycofuje? w takim momencie kiedy niczym lokomotywa zmierzamy do 2 ligi! dlaczego? w innych mistach jakos to funkcjonuje a unas kuleje! tak dalej nie moze byc!!

widzewiak - 3 kwietnia 2005, 10:02:57 - *.lodz.mm.pl
slask powinien grac w 1 lidze a nie w 3 to jest liga dla takich wynalazkow jak groklin leczna i tym podobne. wieze ze jeszcze slask zagra w 1 lidze z moim widzewem, pozdrowienia z lodzi trzymajcie sie chlopaki

widzewiak - 3 kwietnia 2005, 10:04:44 - *.lodz.mm.pl
slask powinien grac w 1 lidze a nie w 3 to jest liga dla takich wynalazkow jak groklin leczna i tym podobne. wieze ze jeszcze slask zagra w 1 lidze z moim widzewem, pozdrowienia z lodzi trzymajcie sie chlopaki

Lwowiak - 3 kwietnia 2005, 21:16:33 - *.netpoint.pl
Najwyższy czas! trzeba kręcić gdzie jest kasa do wyrwania. W piłkę trzecioligową trzeba włożyć, żeby później coś było do wyrwania a to już temu panu nie w smak

Pseudonim (max 10 znaków):

E-mail:

Redakcja 90minut.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie 90minut.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.