[ Strona główna ]


Jedyny w swoim rodzaju Skarb Ekstraklasy - statystyki, sylwetki, kariery graczy, historie, osiągnięcia klubówSkarb I ligi - statystyki, kariery graczy, historie i osiągnięcia klubówRozgrywki regionalne 2024/2025 - od IV ligi do Klasy C !Wyszukiwarka klubów, zawodników i sędziów w serwisie 90 MinutJeśli chcesz skontaktować się z redakcją - najpierw to przeczytaj!
90minut.pl
 CLJ
 PZPN
RSSSF

 


9 lipca 2003, 19:50:53 - mogiel
Dudka przeprasza

Dariusz Dudka, piłkarz Amiki Wronki, który prowadząc samochód pod wpływem alkoholu śmiertelnie potrącił mężczyznę, trenuje z zespołem i rozgrywa mecze sparingowe do czasu rozprawy.

Do wypadku doszło nad ranem, pod koniec maja w Szczecinie. Jak poinformowała wówczas policja, na przejście dla pieszych wszedł na czerwonym świetle 49-letni mężczyzna. Widząc nadjeżdżające auta próbował wycofać się na chodnik i wówczas potrącił go samochód Dariusza Dudki.

Mężczyzna zmarł na miejscu wypadku. Piłkarz miał we krwi niecały promil alkoholu.

Klub wydał oświadczenie, w którym poinformował o zerwaniu kontraktu z zawodnikiem (w grudniu tego roku skończy 20 lat). Wśród piłkarzy Amiki, którzy po wakacyjnej przerwie wznowili treningi, znalazł się również Dariusz Dudka.

"Zawodnik przyszedł do klubu, przeprosił, wyraził skruchę i poprosił, aby do czasu rozprawy i wyroku mógł trenować z drużyną - powiedział kierownik Amiki Marek Pogorzelczyk. - Ponieważ prokuratura zdecydowała, że może on odpowiadać z wolnej stopy, jak również, że Dudka chce pomóc finansowo rodzinie zmarłego, przeznaczając na to znaczną część swoich zarobków, zawiesiliśmy zerwanie kontraktu."

"Zginął człowiek. Dudka musi z tym żyć. Czeka go rozprawa oraz wydanie wyroku. Nic nie zmieni już tego co zrobił. Jeżeli chce pomóc rodzinie zmarłego, a futbol był dla niego jedynym źródłem zarobku, to do czasu werdyktu sądowego umożliwiliśmy mu trenowanie i grę z drużyną" - dodał trener Amiki Stefan Majewski.

Szkoleniowiec Amiki uważa, że nie chodzi tylko o pomoc materialną, bo to nie przywróci życia mężczyźnie. Dudka chce chociaż częściowo naprawić to, co uczynił. "Jest młodym człowiekiem, znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Skoro byliśmy z nim na dobre, uznaliśmy, że będziemy i na złe. To co się wydarzyło oceni sąd" - stwierdził Majewski.

Dariusz Dudka trafił do Amiki w wieku 14 lat, z Celulozy Kostrzyn. Klub z Wronek, podobnie jak innym młodym zawodnikom, umożliwił mu i opłacał naukę w prywatnym liceum, w którym zdał maturę. Mając 16 lat zadebiutował w zespole seniorów. Występował w kadrze olimpijskiej. Wiele zawdzięcza klubowi z Wronek, w którym stał się dobrym piłkarzem i osobą publiczną.

"Przepraszam rodzinę zmarłego, moich rodziców, klub oraz kibiców. Żałuję tego, co się stało - powiedział PAP Dariusz Dudka. - Pojechałem na rehabilitację do Szczecina jako beztroski młody piłkarz. Teraz jestem człowiekiem, który nosi tragiczne brzemię. Dziękuję prezesowi, trenerowi, działaczom i kolegom z drużyny, że się ode mnie nie odwrócili."

Piłkarz, borykający się z odnowioną kontuzją, pojechał do Szczecina na zabiegi do znanego rehabilitanta. Ponieważ była to sprawa nagła, a specjalista miał już zajęty dzień, wizytę umówiono na godz. 5.30 rano. Dudka noc spędził w dyskotece, gdzie pił piwo.Potem pojechał do mieszkania kolegi i nad ranem wsiadł do samochodu. W drodze na zabieg doszło do tragicznego w skutkach wypadku.

"Stale wracam do tego, co się wydarzyło. Trudno mi z tym żyć. Klub zapewnił mi pomoc psychologa. Czeka mnie rozprawa, wyrok. Nie wiem jakbym sobie poradził sam siedząc teraz w domu w Kostrzynie. Jest mi bardzo żal tych wszystkich, którzy ucierpieli z mego powodu" - powiedział piłkarz.


źródło: PAP

ANDRZEJ - 9 lipca 2003, 20:23:56 - *.compower.pl
Czegoś tu nie rozumiem.....Skoro ten mężczyzna wszedł na przejście na czerwonym świetle.......To mimo wszystko że Darek miał 1 promil we krwi to chyba nie powinna być jego wina.Rzecz jasna że powinien odpowiadać za jazde po pijanemu.

PitBull - 9 lipca 2003, 22:48:58 - *.bielsko.dialog.net.pl
Prowadzenie samochodu pod wpływem alkocholu w Polsce jest PRZESTEMPSTWEM a nie wykroczeniem...

AmicaFan - 9 lipca 2003, 23:38:12 - *.wronki.sdi.tpnet.pl
Mi Dudki zal jako czlowieka, stalo sie... ja mysle ze mogl imprezowac np na wieczor a rano mial jeszcze we krwi, czy ten co zmarl wszedl na czerwonym czy nie... to nie ma znaczenia, Dudka nie powinien byl jechac jak wiedzial ze ma wypite, ma chlopak talent do gry w pilke i obawiam sie ze wszystko zepsul...

Pseudonim (max 10 znaków):

E-mail:

Redakcja 90minut.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie 90minut.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.

 

Napisz do nas