|
|
2 października 2003, 12:13:07 - casper
Afera w Polonii Bydgoszcz
Urząd Skarbowy zablokował konta Polonii Bydgoszcz na 500 tysięcy złotych, aresztowany został wicedyrektor klubu za podpisanie fikcyjnych umów z osiemnastoma piłkarzami, zarzuty skladania fałszywych zeznań postawiono trzynastu innym osobom z Polonii, a Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wyłączyło ogrzewanie klubowego budynków i basenu
Kilkanaście tygodni temu "Gazeta" opisała, w jaki sposób w sekcji piłki nożnej Polonii tworzono "lewą kasę". Osiemnastu zawodników podpisało fikcyjne umowy o pracę z wicedyrektorem klubu i jednocześnie menedżerem tej sekcji Krzysztofem Olkiem. Mieli wykonywać różne prace na obiektach klubu. Faktycznie jednak pieniądze szły na kupowanie meczów w III lidze, bo Polonia była zagrożona spadkiem.
Po naszym tekście policja wszczęła śledztwo. Po kilku miesiącach pracy policjantów z sekcji do walki z przestępstwami gospodarczymi są efekty. Od środy w areszcie przebywa Olek. Sąd nakazał aresztowanie go na trzy miesiące. Według naszych informacji menedżer III-ligowej drużyny piłkarskiej Polonii był jednym z twórców "lewej kasy". Potwierdziła to prokuratura. - Zarzucamy mu m.in. składanie fałszywych zeznań, nakłanianie do mówienia nieprawdy i działanie na szkodę klubu - mówi szef prokuratury Bydgoszcz-Północ Andrzej Łączkowski. Grozi za to nawet do 10 lat więzienia.
Były wicedyrektor Polonii, po ujawnieniu afery i wszczęciu śledztwa, namawiał piłkarzy do składania fałszywych zeznań. Prokuratura postawiła już zarzuty także trzynastu innym osobom - piłkarzom i działaczom. - Ta sprawa na pewno nie zakończy się jednak tylko w tym gronie - dodają nieoficjalnie policjanci. - Prawdopodobnie będą dalsze zarzuty w stosunku do kolejnych osób. Ze względu na dobro śledztwa muszę odmówić dalszych komentarzy - powiedział natomiast "Gazecie" nadkomisarz Krzysztof Mikietyński, naczelnik sekcji do walki z przestępstwami gospodarczymi Komendy Miejskiej Policji.
Kto jeszcze może odpowiadać przed sądem? - Skończy się chyba na tym, że sprawa niemal każdego człowieka, który o czymś w tym klubie decydował, znajdzie swój finał w sądzie. Ktoś dał w Polonii wolną rękę na wszelkie działania i w klubie z tego korzystano. A czy wśród byłych działaczy i pracowników klubu były osoby niezamieszane w nieczyste sprawki? Były takie - to sprzątaczki i szeregowi pracownicy - odpowiadają policjanci.
|
źródło: Gazeta.pl


 |

BielasPL - 2 października 2003, 13:34:04 - *.bydgoszcz.sdi.tpnet.pl
o co tu chodzi. jasne ze w III lidze sa przekrety ale to nietylko polonia lecz niemal kazdy. po pierwsze jesli juz to sprawa powinien zajac sie PZPN a nie policja. laduja czlowieka do aresztu a on tylko chcial utrzymac klub fakt nie fair ale tam nikt nie gra fair. a co do falszywych zeznan to powinno ich gow..o obchodzic na co idzie kasa. niech lepiej zajma sie smietnikiem u siebie!!! a nie do sportu sie dopie... od tego jest PZPN !!!

befstyk - 2 października 2003, 14:12:52 - *.przeworsk.sdi.tpnet.pl
aha... i nie zapomnijcie jeszcze ukarać tych co wzięli, a więc połowę trzeciej ligi do IV a może i niżej

E - 2 października 2003, 15:06:21 - *.torun.dialup.inetia.pl
Tak w Bydgoszczy to zawsze muszą jakiś przekręt zrobić

kwadratowa - 2 października 2003, 23:06:34 - *.96.20.86 (*.168.2.1)
WITAM WSZYSTKICH !!! A w innych grupach??? To samo,np. w naszej (mazowiecka).... Takie Wigry SuwaBki....co i tak spadly Albo teraz Unia Skierniewice,Pelikan Lowicz....


kibic - 2 października 2003, 23:44:18 - *.tvk.tpsa.pl
A czy kibice Polonii nie trzymają ze Stomilem.Duzo wspólnego maja te kluby.

ja - 3 października 2003, 12:22:44 - *.pila.cvx.ppp.tpnet.pl
Stomil umarł.

|
|