[ Strona główna ]


Jedyny w swoim rodzaju Skarb Ekstraklasy - statystyki, sylwetki, kariery graczy, historie, osiągnięcia klubówSkarb I ligi - statystyki, kariery graczy, historie i osiągnięcia klubówRozgrywki regionalne 2022/2023 - od IV ligi do Klasy C !Wyszukiwarka klubów, zawodników i sędziów w serwisie 90 MinutJeśli chcesz skontaktować się z redakcją - najpierw to przeczytaj!
90minut.pl
 CLJ
 PZPN
RSSSF

 

 
   

27 stycznia 2005, 14:00 - Manavgat
Wisła Kraków 3-0 FC Luzern
Tomasz Frankowski 38, Paweł Brożek 46, 72

Wisła Kraków: (I połowa) Wróbel – Baszczyński, Głowacki, Paszulewicz, Mijailović, Mysiak – Sobolewski, Cantoro, Kwiek – Frankowski, Iheanacho. (II połowa) Juszczyk - Nawotczyński, Kłos, Kowalczyk, Stolarczyk - Iheanacho (71 Kwiek), Szymkowiak, Fechner, Zieńczuk - Iwan, Brożek.

FC Luzern: Zibung – Christian Schwegler, Niederhäuser, Diethelm, Calapes – Ratinho, Tchouga, Andreoli, Pirmin Schwegler, Hodel – Vogt. Grali także: Cicoria, Keita, Sučić, Mehmeti, Thiago.

W swym pierwszym meczu sparingowym podczas zgrupowania w Turcji, krakowska Wisła w ośrodku treningowym w Manavgat pokonała szwajcarskiego II-ligowca FC Luzern 3-0.

- Po pierwsze ten dzisiejszy mecz ma pozwolić zawodnikom na przejście do nowego okresu w trakcie przygotowań. Dotychczas było dużo siły i wytrzymałości kosztem techniki i taktyki. Chcę by przed pierwszym meczem w Nazar Cup, który odbędzie się w sobotę zespół poczuł już smak rywalizacji meczowej. W związaku ze zmianami w taktyce mamy proste zadania. Ta drużyna się buduje i chcę ukształtować trzy linie: obronę, pomoc i atak. – mówił przed meczem trener Wisły Werner Lička. W dzisiejszym meczu nie mógł skorzystać z Macieja Żurawskiego, Martinsa Nnabugwu Ekwueme i Temple Kelechi Omeonu, którzy dochodzą do siebie po operacjach i urazach. Mieli oni rano indywidualne zajęcia biegowe z Ryszardem Szulem. W przypadku Radosława Majdana nieobecność była wcześniej ustalona. Radek ma zagrać w sobotnim spotkaniu z Grasshopper-Club Zurych.

Zespół z Lucerny starał się maksymalnie utrudniać wiślakom życie, agresywnym kryciem zmuszając do popełniania błędów. Z przodu, w pobliżu bramki strzeżonej przez Michała Wróbla krążył Vogt. W 12 minucie wiślacki bramkarz był w opałach, gdy Tchouga ruszył w kierunku jego świątyni. Z pomocą w najlepszym momencie przyszedł jednak Mijailović, który wybił piłkę na róg. Pięć minut później o mały włos Maciej Mysiak nie strzelił samobójczego gola. Próbując wybijać futbolówkę uderzył ją niezbyt precyzyjnie i ta przeleciawszy nad bezradnie patrzącym Wróblem uderzyła w poprzeczkę. Potem jeszcze raz obrońcy Wisły musieli na siebie nieco pokrzyczeć, gdy po rzucie rożnym Calapes główkował w boczną siatkę. Wiślakom nie udawało się przedrzeć pod bramkę rywali. Zbyt często piłka adresowana przez pomocników do Iheanacho czy Frankowskiego padała łupem obrońców FC Luzern. Wreszcie w 38 minucie "Franek" wywalczył rzut wolny na 25 metrze. Najsprytniej zachował się Nikola Mijailović, który wybiegając za plecy obrońców tylko krzyknął do ustawiającego piłkę Cantoro, by ten mu ją podał. Po dokładnym podaniu Serb już był w polu karnym, podał piłkę Iheanacho, ale ten mając przed sobą praktycznie pustą bramkę uderzył tak, że trafił w poprzeczkę. Na szczęście obok na taki moment tylko czekał Tomasz Frankowski. Piłka spadła mu pod nogami, widząc wychodzących obrońców strzelił na tyle dokładnie, że zasłonięty bramkarz Zibung nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Jeszcze po faulu Głowackiego na Tchoudze piłkarze z Lucerny mieli szansę na zatrudnienie Wróbla, ale strzał z 24 metrów z wolnego zablokowali gracze stojący w murze i wybili piłkę na rzut rożny. Na więcej w tej połowie Wisła rywalom już nie pozwoliła.

Drugą część krakowianie zaczęli od mocnego uderzenia. Dynamiczną akcję prostopadłym podaniem zainicjował Mirosław Szymkowiak, który dostrzegł wychodzącego na pozycję Pawła Brożka. Ten ruszył lewą stroną, wbiegł w pole karne i jeszcze próbował szukać któregoś z kolegów w polu karnym. Na jego szczęście piłka odbiła się od nóg Christiana Schweglera i trafiła pod jego nogi. Teraz już był oko w oko z bramkarzem FC Luzern Zibungiem. Precyzyjny strzał w długi róg i było 2-0.

- Powinien od razu uciec obrońcy, bo miał nad nim przewagę. Pięknie jednak potem uderzył – mówił Kazimierz Moskal.

W tej części gry udało się Wiśle uporządkowac grę w środku pola i przejąć inicjatywę. Coraz częściej atakując skrzydłami wiślacy byli o krok od stworzenia kolejnej groźnej sytuacji, coraz częściej prostopadłe piłki szukały napastników wychodzących na pozycję. W 52. minucie Juszczyk zbyt słabo wybił piłkę spod swojej bramki będąc niemal na linii pola karnego. Ta trafiła na 35. metrze pod nogi Ratinho. Brazylijczyk tylko spojrzał w stronę krakowskiej bramki i natychmiast posłał tam futbolówkę. Zabrakło paru centymetrów by padł gol, bo piłka trafiła w poprzeczkę. Po kolejnych minutach upływających już pod znakiem dominacji Wisły, znów firmowe zagranie "Szymka" czyli prostopadła piłka za plecy obrońców przyniosło efekt bramkowy. Pomocnik "Białej Gwiazdy" zobaczył wychodzącego na pozycję Pawła Brożka, który pognał w stronę bramki rywali. Zibung praktycznie ułatwił wiślakowi zadanie, bo wyszedł na 12 metr i stanął. Brożek widząc to zdecydował się na posłanie piłki lobem. Precyzyjnie uderzenie i było już 3-0. A szans na podwyższenie wyniku było coraz więcej. Już minutę później Brożek został złapany na spalonym po akcji z Iwanem. Potem dwójkowa akcja Stolarczyka z Zieńczukiem i dośrodkowanie dało okazję Brożkowi do strzału głową. Tym razem piłka przeleciała ponad bramką rywali. Trzykrotnie bramkarza rywali chciał pokonać Zieńczuk. Brakowało jednak precyzji albo dobrze ustawiał się Zibung. Jeszcze na koniec Hodel próbował szczęścia po uderzeniu z dystansu, ale futbolówka minęła krakowską bramkę. Po chwili sędziowie zakończyli spotkanie.

Kolejny mecz w Turcji odbędzie się w najbliższą sobotę o 15.00 lokalnego czasu. Rywalem będzie Grasshopper-Club Zurych.

źródło: Wisła Kraków

Dodano: 27 stycznia 2005, 16:09:00

Badi79 - 27 stycznia 2005, 16:25:33 - *.globsat.com.pl (*.244.133.32)
A gdzie Żurawski ? - Szymkowiak widzę jeszcze grał.

Mourinho - 27 stycznia 2005, 17:31:30 - *.sylwex.pl (*.168.3.103)
Do Baldi79-Żuraw dopiero wraca po kontuzji, dlatego nie mógł zagrać. Za Kasperczyka Wisła zawsze traciła mnóstwo bramek, zobaczymy jak będzie za kadencji Czecha.

Mourinho - 27 stycznia 2005, 17:33:43 - *.sylwex.pl (*.168.3.103)
W sparingach traciła dużo bramek.

bocian - 27 stycznia 2005, 20:47:12 - *.240.183.244
brawo brawo oby tak dalej

SerekYeLo - 27 stycznia 2005, 21:05:36 - *.aster.pl
Mourinho: tak tak, tyyylko w sparingach...
Dinamo Tbilisi!!!!!!
Dinamo Tbilisi!!!!!!
Dinamo Tbilisi!!!!!!
Ye(L)onkY Zawsze Z Legią!!!!

walissus44 - 28 stycznia 2005, 10:52:23 - *.zgora.sdi.tpnet.pl
Mam nadzieję, że działacze Wisły wreszcie "pójdą po rozum do głowy" i wpadną na genialną w swojej prostocie idee, że wydawanie milionów na wątpliwej wartości brazylijczyków jest błędem, jeżeli ma się w swoich szeregach młodych i dobrych zawodników. Dla Bróżka to doskonały moment, żeby zaistnieć, a dla Wisły żeby dać mu szansę. Mam nadzieję, że nikt jej nie zmarnuje i żal po odejściu Żurawskiego szybko zmieni się w radość po "narodzinach" Brożka. Pozdro dla wszystkich kibiców Wisły.

loj - 29 stycznia 2005, 12:12:01 - *.internetdsl.tpnet.pl
Zu`rawski a nikt nie wspomina o szymkowiaku moim zdaniem mozgu druzyny

Ziggy1984 - 29 stycznia 2005, 13:03:38 - *.ap.krakow.pl
Brawo Wisła!

brunni - 1 lutego 2005, 5:26:21 - *.alpat.net
hmmmm... Luzern, piekne miasto, ale tam raczej pilka nozna nie jest zbyt wysoko ceniona. I tak gratulacje dla Wisły.

Pseudonim (max 10 znaków):

E-mail:

Redakcja 90minut.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie 90minut.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.

 

Napisz do nas