|
|
   | 7 lipca 2004, 11:00
- Buk
GKS Katowice 3-1 Odra Opole
Kosmalski 26, Gacki 80, 82 - Lisiński 35
|  |
GKS Katowice: Klytta (46 Bułka) - Pęczak (60 Wijas), Markowski, Bartnik, Barbosa (46 Owczarek), Widuch (46 Ławecki), Fonfara, Danielewicz (60 Kroczek), Kęska (60 Krauze), Kosmalski (46 Baliński), Plizga (46 Gacki).
|
Odra Opole: (I połowa) Bella - Jagieniak, Lisiński, Ganowicz, Waga, Surowiak, Tracz, Sałek, Surowiak, Sobotta, Broszkowski. (II połowa) Stodoła - Drąg, Zmuda, Orłowicz, Jacek, Kaczmarek, Wodniok, Golec, Mika, Kubaczka, Tyc.
|
W pierwszym sprawdzianie przed nowym sezonem piłkarze Odry Opole przegrali w Rudach Raciborskich 1-3 z GKS Katowice. Do przerwy, kiedy na boisku występował silniejszy skład Odry, był remis 1-1.
- Może nasza gra nie wyglądała rewelacyjnie, ale wypadliśmy naprawdę przyzwoicie. Ten mecz można uznać za dobry początek naszych przygotowań - mówił po spotkaniu kapitan opolskiej jedenastki Marek Tracz. Był on obok Marcela Surowiaka wyróżniającym się zawodnikiem naszego zespołu. To właśnie Tracz w 22. minucie był bliski zdobycia pierwszej bramki. Jego uderzenie z rzutu wolnego trafiło jednak w spojenie słupka z poprzeczką. - Strzeliłem tak, jak chciałem. Zabrakło kilku centymetrów. Oby w spotkaniach ligowych dopisało mi więcej szczęścia - opowiadał.
Chwilę później bramkę zdobył GKS, a jej autorem był testowany w tym klubie Jacek Kosmalski, który w przeszłości starał się o grę w Odrze. Opolanie wyrównali w 35. minucie. Do dośrodkowania z rzutu rożnego doszedł stoper Tomasz Lisiński i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. - Było jeszcze sporo mankamentów w naszej grze. Pokazaliśmy jednak kilka ciekawych akcji. Rywale też takie mieli i w końcówce meczu je wykorzystali - mówił strzelec bramki dla Odry.
W drugiej połowie w naszym zespole wystąpili głównie młodzi zawodnicy. Jedenastka, która w takim zestawieniu jeszcze nigdy nie występowała, długo utrzymywała remisowy wynik, ale potem w ciągu dwóch minut dała sobie strzelić dwie bramki.
- To był eksperymentalny skład. Ważniejsze dla mnie jest to, co pokazała drużyna w pierwszej połowie. Grała wtedy jedenastka zbliżona do podstawowej - choć na razie wszyscy zawodnicy mają szansę na miejsce w pierwszym składzie - i zagrała dobrze. Na pewno jest więc powód do optymizmu - podkreślał szkoleniowiec Odry Franciszek Krótki. - W pierwszej połowie nawet przeważaliśmy na boisku - dodawał kierownik Leszek Wróblewski. Nasi piłkarze po wyrównaniu mieli jeszcze dwie bardzo dobre okazje do objęcia prowadzenia. Świetne sytuacje zmarnowali jednak Piotr Broszkowski i Tadeusz Tyc.
Ten pierwszy to młodzieżowiec, który ostatnio występował w III-ligowym Turze Turek. Trener Krótki będzie się mu jeszcze przyglądał. Zrezygnował już natomiast z usług obrońcy Grzegorza Zmudy i dwóch zawodników z Ustronia (Kaczmarka i Kubaczki), którzy również wystąpili w środowym meczu.
|
źródło: Gazeta.pl
|
Dodano: 7 lipca 2004, 19:01:52 |



lincoln - 7 lipca 2004, 19:35:32 - *.internetdsl.tpnet.pl
Co za tragiczny skład GKSu ja pier....Więc już wiemy kto spadnie do II ligi w przyszłym sezonie

kuki - 7 lipca 2004, 20:26:56 - *.pke.pl
ja takis mondry to sam lepszy zbierz truno moze i spadniemy ale klub trzeba raz na zawsze oddlurzyc ja i tak trzymam kciuki zawsze z gieksa

Jarek - 7 lipca 2004, 22:56:59 - *.zwm.punkt.pl (*.10.4.12)
2 liga, 2 liga OKS!

mks - 8 lipca 2004, 9:25:05 - *.internetdsl.tpnet.pl
Marcel Surowiak i Krzystof Stodoła zawodnicy z Kluczborka


BEER BR. - 8 lipca 2004, 9:50:11 - *.kra.fastlane.pl
A w bramce GKS-y Dawid Bułka? Ten z Podbeskidzia co go kumpel pocioł?

Michał - 8 lipca 2004, 11:49:37 - *.devs.futuro.pl (*.50.68.148)
Nie wiem czy ktoś go pocioł ale jest z Podbeskidzia - Borecki daje mu podobno "drugą szansę" mimo sprawy w prokuraturze - jeśli lepszy od Klytty (co jest prawie pewne) to super gdyby przyszedł - przecież za darmo

|
|