Szczakowianka Jaworzno: Bledzewski - Naskręt, Copik , Księżyc, Kozubek - Seweryn, Hošić, Czerwiec, Piegzik - Kozák, Gierczak.
Grali także: Iwański, Węgier, Chudy, Jaromin, Górak, Radziwon.

GKS Katowice: Klytta (46 Norko) - Fonfara, Markowski, Bartnik - Kęska (46 Ławecki), Widuch, Gorszkow (46 Pęczak), Andruszczak (60 Górski), Agafon - Plizga (46 Wróbel), Kmiecik (80 Wijas).

Szczakowianka Jaworzno zremisowała w spotkaniu kontrolnym z GKS-em Katowice 1-1 (0-0).

W katowickiej drużynie po raz kolejny dobrze zaprezentowali się piłkarze rezerw Wisły Kraków - Jakub Ławecki i Grzegorz Kmiecik. - Dla obu z nich jest miejsce w naszej drużynie. Będziemy chcieli ich pozyskać - przyznał Wojciech Borecki, szkoleniowiec GKS. Nieaktualny natomiast wydaje się transfer Grzegorza Pilcha, który, mimo wcześniejszych zapewnień, nie przyjechał na sparing.

Z Katowicami rozstali się również Damian Kroczek, Damian Gacki i Tomasz Owczarek. - W przypadku dwóch pierwszych będziemy chcieli ich wypożyczyć, natomiast definitywnie żegnamy się z Owczarkiem - mówi Piotr Dziurowicz, prezes GKS. Cała trójka ma już oferty z innych klubów, m.in. z Rozwoju Katowice. Natomiast jeszcze dzisiaj do drużyny dołączy Paweł Brożek, który zostanie wypożyczony z Wisły Kraków. - Jeżeli podpiszemy z Pawłem kontrakt, to będziemy szukali już tylko zawodnika na pozycję obrońcy - dodał Dziurowicz.

Przed meczem na stadionie w Jaworznie odbyła się wczoraj prezentacja drużyny Szczakowianki. Ponad tysiąc kibiców głośnymi okrzykami witało każdego zawodnika. Piłkarze, którzy debiutują w Szczakowiance, oprócz braw dostali też nowe koszulki.

Trener Janusz Białek jeszcze nie zamknął kadry. W sparingu z GKS szansę gry dostał Miroslav Kozak, 27-letni napastnik ze Słowacji. Kozák grał ostatnio w FC Artmedia Petržalka, jest wychowankiem Lokomotivu Koszyce. - Wiem, że mogłem zagrać lepiej. Boisko było strasznie nierówne - narzekał po meczu. - Raczej u nas nie zostanie - zawyrokował Białek.

- Zespół gra na razie na 70 procent swoich możliwości. Teraz będą już lżejsze treningi. Piłkarze nabiorą szybkości, świeżości. Na inaugurację drugiej ligi to już będzie inny zespół - dodał trener.