Siarka Tarnobrzeg: Tomczyk – Pietrucha, Złotek, Kozłowski, Stochla – Kościelny, Barycza, Szymański, Pyszczek – Stąporski, Ćwik oraz Wiącek, Dryka, Mrozik, Wawrylakowski.

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Oczkowski, Kasiak, Drabik, Sałek, Skiba, Włoch, Drozd, Szarowski, Radawiec, Dziuba. Grali oraz J.Fabianowski, Sroka, Ślusarczyk, Łuczakowski, Stręciwilk, Woźniak, Dziedzic.

W wyjazdowym spotkaniu sparingowym Stal zremisowała z tarnobrzeską Siarką. Obydwie drużyny zanotowały porażki w ostatnich meczach kontrolnych (Stal przegrała w Zamościu z tamtejszym Hetmanem 0-3, zaś Siarka uległa na własnym boisku gorzyckim Tłokom aż 0-6) nic zatem dziwnego, że i środowy pojedynek tych zespołów był raczej kiepskim widowiskiem. Z boiska przez ponad godzinę wiało przysłowiową nudą, a gra ożywiła się dopiero za sprawą zmian dokonanych przez obydwu trenerów. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania bramkę dla stalowców zdobył Paweł Sroka, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Grzegorza Włocha i głową skierował piłkę do siatki. Niestety, trzy minuty później gospodarze doprowadzili do remisu. Krzysztof Złotek wygrał pojedynek z obrońcami Stali i będąc w sytuacja sam na sam z Fabianowskim pokonał młodego golkipera ze Stalowej Woli.