Lewart Lubartów: (I połowa) Wójcik - Wojciechowski, Bednaruk, Meksuła - Ukalski, Brzozowski, Mitura, Jarocki, R.Szczawiński - Klepacz, Kaczmarski. (II połowa) Wójcik - Wesołowski, Kuchta, Pastusiak - Boguszewski, R.Szczawiński, Brzozowski, Bednaruk, Polikowski - Raczkowski, Szajkowski.

Motor Lublin: (I połowa) Rachowski - Maciejewski, Jaroszyński, Ryczek, Żmuda - Syroka, Chmura, Wójcik, Zajączkowski - Koczon, Stachyra. (II połowa) Dudkiewicz - Czępiński, Ptaszyński, Kucharski, Szynkaruk - Kubiak, Golisz, Maziarz, Wójcik - Popławski, Prażmo.

W Lubartowie w meczu kontrolnym spotkali się nasi III-ligowcy. Beniaminek Lewart uległ Motorowi Lublin 0-2. Trenerzy obu zespołów są zadowoleni ze sprawdzianu.

Sobotni mecz był pierwszą grą kontrolną obu drużyn po rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu. Trenerzy oczywiście korzystali w tym spotkaniu ze wszystkich niemal zawodników, jakimi dysponują. - W obu połowach meczu wystąpiły inne jedenastki, ale absolutnie nie można mówić o pierwszym i drugim składzie. Grały, podkreślam to - równorzędnie traktowane przeze mnie grupy zawodników - mówi trener Motoru Jerzy Krawczyk.

Mecz stał na niezłym poziomie, zwłaszcza w grze obronnej walczące drużyny zaprezentowały się dość dobrze. Gorzej oba zespoły radziły sobie z wyrabianiem sobie sytuacji strzeleckich. Pod tym względem spotkanie było dość wyrównane, natomiast w polu uwidoczniła się większa dojrzałość gry lublinian.

- Poleciłem zawodnikom, żeby zagrali bardzo agresywnie i nie dopuszczali do zagrożenia naszej bramki. Już w środkowej strefie boiska mieli przeszkadzać rywalom w wyprowadzaniu akcji. Ten cel udało nam się zrealizować. Na dobrą sprawę niebezpiecznie na naszym przedpolu robiło się tylko po stałych fragmentach gry. Na ten element będziemy musieli zwrócić uwagę w dalszej pracy - ocenia trener Krawczyk. Według szkoleniowca Motoru jego zespół zbyt mało wypracował natomiast własnych sytuacji pod bramką przeciwnika. Jedynym zawodnikiem w Motorze grającym cały mecz był Piotr Wójcik, który w rundzie wiosennej miał udane występy w I-ligowym Górniku Łęczna. Po jego dośrodkowaniu z rzutu wolnego drugą bramkę zdobył Piotr Kucharski.

Szkoleniowiec Lewartu Arkadiusz Smolarz także jest zadowolony z pierwszego spotkania kontrolnego. - W wykonaniu moich zawodników pierwsza połowa była wyraźnie lepsza, później nasza gra straciła płynność. Szczególnie uważnie obserwowałem w tym meczu postawę testowanych w Lewarcie młodzieżowców. Będę ich nadal sprawdzał, nie wykluczam oczywiście przymierzania poszczególnych zawodników do różnych pozycji. Najprawdopodobniej będziemy grali w ustawieniu 3-5-2 z pewnymi modyfikacjami - mówi trener Smolarz.