 | 31 lipca 2004
- Bestwina
Hutnik Kraków 0-1 CR Belouizdad
Ouzar Fatimeh 88
|
|
Hutnik Kraków: Sotnicki (46 Jeziorek) - Stanula (46 Morawiec), Atanasković (46 Kostera), Pasionek (46 Mielec), Papież - Kaczor, Wiącek, Madejski, Kwieciński - Kula (67 Jasiak), Jasiak (46 Dutka).
|
|
Sparing został rozegrany na znakomicie przygotowanym boisku w Bestwinie k. Czechowic-Dziedzic. Panująca aura (wysoka temperatura) bardzo odpowiadała Afrykańczykom.
- Preferowali oni zupełnie inny styl gry niż ten, który prezentuje większość naszych trzecioligowców. Grali w sposób techniczny, wymieniali podania na małej przestrzeni, byli bardzo wybiegani. Włożyli w grę dużo zdrowia. Myśmy miewali przestoje w grze, a oni biegali non stop - powiedział trener hutników Robert Kasperczyk.
Mecz był zacięty, wyrównany. Krakowianie mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale brakowało im szczęścia i precyzji. Bramkarza rywali próbowali zaskoczyć Madejski (z rzutu wolnego z 18 metrów), Jasiak ("położył" golkipera na ziemi, ale za bardzo wyszedł na bok), Kwieciński (przegrał z nim w sytuacji sam na sam) i Kula (jego strzał zablokował w ostatniej chwili jeden z rywali).
Hutnicy stracili gola po błędzie Jezioraka, który źle się ustawił i przepuścił nad ręką po koźle piłkę strzeloną z ponad 35 metrów! - W trzeciej lidze nie ma prawa bramkarz puścić takiego gola - skomentował tę sytuację Kasperczyk.
W Hutniku wystąpił już mający ostatnio kłopoty ze zdrowiem Stanula, nie grał natomiast odczuwający lekkie przeciążenie grą Kołodziej (trenerzy uznali, że nie ma sensu zbytnio go eksploatować).
We wtorek o godz. 16:30 Hutnik zagra u siebie towarzyski mecz z Górnikiem Zabrze.
|
źródło: Gazeta.pl / Dziennik Polski
|
|
Dodano: 1 sierpnia 2004, 23:23:46 |