GKS Bełchatów: Ptak - Berliński (46 Fonfara), Kościuk (46 Fröhlich), Cecot, Górski (75 Michalak) - Pawlusiński (75 Tosik), Hinc (46 Pietrasiak), Garguła (46 Wiechowski), Dziedzic (46 Popek) - Chmiest (46 Gierczak), Król (46 Matusiak).

Piast Gliwice: (I połowa) Kozik - Michniewicz, Piekarski, Bednarz, Zadylak, Podgórski, Gamla, Sierka, Pałkus, Kukulski, Wróbel. (II połowa) Gorczyca - Szmatiuk, Kędziora, Bednarz, Kupis - Żyrkowski, Guła, Segovia, Chyła - Uss, Ankowski.

sędziował: Andrzej Mielczarek (Sieradz).

Podopieczni Mariusza Kurasa w czwartek wrócili z obozu kondycyjnego w Bielsku-Białej. W sobotę na bocznym boisku w Bełchatowie rozegrali mecz kontrolny. Nie wystąpił w nim tylko bramkarz Łukasz Sapela, który ma złamany palec. Dlatego całe spotkanie rozegrał Aleksander Ptak. Drugim piłkarzem, który spędził pełne 90 minut był Edward Cecot.

Do przerwy na bardzo śliskim boisku piłkarze więcej uwagi poświęcali utrzymywaniu równowagi niż grze. Dopiero po przerwie padły gole. Obie bramki dla GKS wypracował Piotr Gierczak, a strzelali je Sergiusz Wiechowski i Radosław Matusiak. W trudnych warunkach niegroźnych urazów doznali Rafał Berliński i Grzegorz Król. - Ten sparing to dla piłkarzy nagroda za ciężką pracę na zgrupowaniu. Cieszy wygrana, było kilka ciekawych akcji - mówił trener Kuras. - W niedzielę zawodnicy odpoczywali, a w środę rozegramy w Wodzisławiu mecz z Odrą.