Arka Gdynia: Wesołowski (31 Stanik) - Kowalski (46 Wojnecki), Godlewski (31 Sobieraj), Majda (46 Jawny), Warczachowski (61 Kowalski) - Pudysiak (61 Bartoszewicz), Bartoszewicz (46 Ignaszewski), Piskuła (61 Ława, 76 Majda), Ława (46 Ulanowski) - Hryszczenko (46 Kołodziejski), Jelonkowski (61 Hryszczenko).

Drwęca Nowe Miasto Lubawskie: Witkowski - Różycki (31 Pietrasik), Zakierski, Święcki, Wróbel (61 Różycki) - Bała (61 Elgert, 80 Bała), Nykiel (31 Rybkiewicz, 61 Nykiel), Bazler (31 Kowalski, 61 Bazler), Morawski, Adamczyk (61 Garbaliński, 70 Adamczyk) - Wojtaś (31 Włodarczyk, 61 Wojtaś).

Grano 3x30 minut. Widzów (ok 50)

W sparingowym spotkaniu rozegranym w Gdyni miejscowa Arka pokonała trzecioligową Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 3-2 (3-2, 3-2).

Po nudnym pierwszym kwadransie gry właśnie w 13. minucie garstkę przemarzniętych kibiców ożywił Andrij Hryszczenko zdobywając prowadzenie dla gdynian. Sporą zasługę miał przy tej bramce obrońca Drwęcy, Sławomir Święcki, który tak niefortunnie podawał piłkę do własnego bramkarza, że przejął ją Hryszczenko i bez trudu skierował do siatki. Dwie minuty później dobre dośrodkowanie Radosława Bartoszewicza na gola, strzałem głową, zamienił Janusz Jelonkowski i Arka prowadziła już 2-0.

Goście kontaktową bramkę zdobyli w 23. minucie, kiedy Maciej Wojtaś wykorzystał nieudaną pułapkę ofsajdową gdynian i wygrał pojedynek sam na sam z Maciejem Wesołowskim. Kolejną zmianę rezultatu odnotowaliśmy za sprawą Hryszczenki, który sprytnym lobem posłał piłkę do siatki Drwęcy. Wreszcie tuż przed zakończeniem pierwszej tercji bałagan w szykach obronnych Arki i "wycieczkę" z bramki Wesołowskiego wykorzystał Michał Adamczyk. Po 30 minutach gry gdynianie prowadzili 3-2 i można się było spodziewać, że to nie koniec strzeleckich popisów. Tymczasem przez kolejne 60 minut żadna bramka już nie padła. Można napisać, że piłkarze walczyli z dokuczliwym mrozem, mniejszą uwagę przykładając do gry.

Już w czwartek o godz. 11 Arka w kolejnym meczu sparingowym zagra z Górnikiem Łęczna.