|
|
   | 2 lutego 2005, 12:00
- Kielce (boisko na Glince)
Korona Kielce 2-1 Stal Stalowa Wola
Grzegorz Piechna 60, Rafał Wójcik 87 - Jarosław Piątkowski 3 (s)
|  |
Korona Kielce: (I połowa) Mielcarz – Cichoń, Kaliszan, Owczarek, Bednarek – Piatkowski, Byrkaniczkow, Soares, Kozubek – T.Wójcik, Grzegorzewski. (II połowa) Załuska – Benkowski, Kośmicki, Rutka, Radunović – Frankiewicz, Bilski, Wojtaszek, Kolendowicz – R.Wójcik, Piechna.
|
Stal Stalowa Wola: Wietecha – Kasiak, Drabik, Maciorowski, Sałek – Krawiec, Ożóg, Szarowski, Włoch – Telka, Radawiec. Grali także: Bednarz, Pietrasiewicz, Skiba, Pająk, Łuczakowski.
|
widzów: 1000
|
To już kolejne sparingowe zwycięstwo Korony Kielce w tej przerwie zimowej. Kielczanie pokonali dziś Stal Stalową Wolę 2-1. Mecz zgodnie z zapowiedziami rozegrany został na Stadionie Leśnym, niedaleko obiektu klubowego przy ul. Szczepaniaka.
Dzisiejsze spotkanie wywołało duże zainteresowanie wśród kieleckich kibiców. Mimo mroźnej pogody, mecz oglądało ponad tysiąc widzów.
Pojedynek nie zaczął się zbyt dobrze dla Korony. W 3 minucie Jarosław Piątkowski zagrał do Macieja Mielcarza. Piłka tocząca się po śnieżnej murawie niespodziewanie tuż przed bramkarzem przyspieszyła, czym zaskoczyła kieleckiego golkipera. Piłkarze ze Stalowej Woli mogli cieszyć się z prowadzenia. Kielczanie rzucili się do odrabiania strat. Zabrakło jednak wykończenia i skuteczności pod bramką gości.
W drugiej połowie na boisko wybiegła zupełnie inna jedenastka. Podobnie jak w meczu z Kolejarzem Stróże bardzo groźny był Grzegorz Piechna. Jego ataki siały duży popłoch w szeregach przyjezdnych. W porównaniu z tamtym sparingiem, tym razem „Kiełbasa” był skuteczniejszy. W 60 minucie rzut rożny egzekwował Arkadiusz Bilski, a Piechna z trudnej pozycji pięknie uderzył głową. Bramkarz gości, Tomasz Wietecha był bez szans. Wyrównująca bramka dodała kielczanom animuszu. Korona zdecydowanie przeważała. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się remisem, drugiego gola strzelili „żółto-czerwoni”. W 86 minucie z lewego skrzydła nienagannie dośrodkował Bilski, a piłkę głową przeciął Rafał Wójcik. Wietecha i tym razem skapitulował. Chwilę wcześniej doskonałą sytuację na zdobycie gola miał jeszcze Zbigniew Wojtaszek, ale futbolówka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.
|
źródło: Słowo Ludu / www.korona-kielce.pl / Nowiny
|
Dodano: 2 lutego 2005, 14:24:13 |



koroniarze - 2 lutego 2005, 15:31:03 - *.98.57.1 (*.10.3.100)
Piątkowski jest bardzo słaby i nie powinien grać w pierwszym zespole ale słabo grał dziś -wstyd

Kibic z .. - 2 lutego 2005, 16:52:27 - *.51.254.226 (*.168.0.14)
Brawo Rysiu!!!

kozik - 2 lutego 2005, 22:47:06 - *.51.46.28
Tak trzymać.Jeszcze tylko Czerkas ze świtu i golimy wszystkich po kolei,począwszy od Jagi,a skończywszy na Ruchu.Ekstraklasa nasza!!!!

a - 3 lutego 2005, 0:43:03 - *.osiedle.net.pl
zobaczymy jak z tym goleniem będzie kozik zobaczymy mam nadzieje że po pierwszym meczu zżedną wam miny !!


kozik - 3 lutego 2005, 1:09:30 - *.51.46.28
jeśli jaga zagra tak jak ty masz opanowaną ortografię to o wynik jestem spokojny.Kielce,Kielce,Kielce,Kielce Korona.....Do zobaczenia w Białymstoku!!!!Boisko pokaże kto lepszy i niech już tak zostanie.

~ki - 3 lutego 2005, 2:56:14 - *.ds1.agh.edu.pl (*.168.20.23)
A co z Boninem??????Bardzo mnie ciekawi jego gra w sparingach,bo oceniłem go jako nieudacznika.Powiedzcie cos.Kontuzja??

|
|