 | 5 lutego 2005, 15:00
- Chorzów (Stadion Śląski - boisko boczne)
Walka Makoszowy (Zabrze) 1-3 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Robert Musiał 40 (k) - Grzegorz Pater 15, Łukasz Błasiak 33, 41
|  |
|
Walka Makoszowy (Zabrze): Piechota - Gałecki (46 M.Wiśniewski), Jendryczko, Piwowar - Szmieszek (46 Rączka), Kocyba, Musiał (46 Maj), Zawadzki, Agafon - Dolny (65 Frąckowiak), Frąckowiak (46 Waniek).
|
|
Podbeskidzie Bielsko-Biała: (I połowa) Matuszek - Radler, Księżyc, Zięba, Bujok - Pater, Koman, Kompała, Rozmus - Błasiak, Sacha. (II połowa) Wojtyła - Prokop, Księżyc (60 Zdolski), Zięba, Rączka - Cienciała, Kompała (70 Kasprzycki), Bodziony, H.Jaromin - Mooc, Villalba.
|
|
Także Podbeskidzie Bielsko-Biała rozegrało swój mecz na Śląskim. W drugiej połowie sparingu z Walką Zabrze na boisku pojawił się Paragwajczyk Aldo Villalba. - Rezygnujemy z niego, bardzo ciężko gra mu się przy minusowej temperaturze - mówi Jan Żurek, trener Podbeskidzia. W bielskim zespole zabrakło Daniela Dubickiego (uraz pachwiny) i chorego na grypę Marcina Makucha. Kolejny raz był testowany wychowanek Gwarka Zabrze Krzysztof Bodziony i będzie sprawdzany również w następnych sparingach. Niezły mecz rozegrał 18-letni napastnik Mariusz Sacha. We wtorek bielszczanie spotkają się z Górnikiem Jastrzębie, w czwartek z Piastem Gliwice, a w sobotę z GKS-em Katowice. - Nie zamierzamy sprowadzać na testy kolejnych napastników - podkreśla Żurek.
Mimo porażki trener III-ligowej Walki Marek Mandla był zadowolony. - To była dla nas dobra lekcja - powiedział szkoleniowiec, w którego zespole po raz kolejny zagrali: Dawid Frąckowiak (GKS Tychy), Mariusz Jendryczko (Ruch Chorzów), Rafał Kocyba (Piast Gliwice) i Mariusz Wiśniewski (Rozbark Bytom). Po raz pierwszy był natomiast próbowany doświadczony Mieczysław Agafon (GKS Katowice).
|
źródło: Radio Katowice / PAP / Gazeta.pl
|
|
Dodano: 5 lutego 2005, 17:10:21 |