|
|
|
   | 26 lutego 2005, 12:00
- Płock
Wisła Płock 0-0 Świt Nowy Dwór Mazowiecki
|  |
|
Wisła Płock: Wierzchowski - Rachwał (77 Wasilewski), Belada (46 Dżikia), Peković, Janus - Gevorgyan (70 Ząbecki), Romuzga, Gęsior, Vujović (57 Peszko), Klimek (70 Studen) - Sobczak (62 Mierzejewski).
|
|
Świt Nowy Dwór Mazowiecki: Misztal (46 Bieniek) - Wysocki, Romański (46 Samczyk), Łowicki, Pastuszka (46 Musuła) - Gmitrzuk (46 Jadczak), Stachowiak (43 Misiura), Konopka, Cios - Bajera (46 Reginis), Kosiorowski (55 Brzeziński).
|
|
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie pierwszoligowej Wisły Płock z występującym w II lidze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Sześć dni przed pierwszym wiosennym meczem o stawkę piłkarze Wisły zmierzyli się z nadspodziewanie dobrym Świtem. Niefrasobliwości gości mogą zawdzięczać, że nie schodzili z boiska pokonani.
Blisko stu pięćdziesięciu kibiców, którzy mimo dokuczliwego zimna wybrali się na mecz, było świadkami ciekawego i wyrównanego spotkania. Okazji do strzelenia bramek nie brakowało żadnej z drużyn, jednak to goście z Nowego Dworu byli bliżsi zwycięstwa.
Wisła rozpoczęła spotkanie pewnie, kontrolując zdecydowanie przebieg wydarzeń na boisku. Piłkarze nie odstawiali nóg, grali walecznie i z polotem. Z dobrej strony pokazywali się grający na prawej stronie Patryk Rachwał i Vahan Gevorgyan. Inicjowali akcje ofensywne i karnie wracali do obrony, nie dając przeciwnikowi wiele miejsca na rozegranie akcji. Właśnie po szybkiej wymianie piłki między dwójką naszych piłkarzy i celnym crossie Gevorgyana Klimek zdołał oddać bardzo ładny strzał na bramkę Świtu. Chwilę później dzięki pressingowi Rachwała i aktywnego Predraga Vujovicia "Wanik" znalazł się z piłką na 16. metrze, strzelił jednak prosto w bramkarza.
Kolejne minuty przyniosły bardziej ożywioną grę Świtu w ofensywie, przez co można było zauważyć, jak pewnie gra w obronie para stoperów Žarko Belada i Mitar Peković. Szczególnie ten pierwszy imponował wyczuciem i udanymi interwencjami. Nowodworzanie przestali się w końcu pchać z piłką po skrzydle Rachwała i Gevorgyana, by zacząć szarpać groźnie z drugiej strony boiska, w rewirze Marcina Janusa i Arkadiusza Klimka. Niestety, nasi zawodnicy nie radzili sobie z asekuracją. Świt zdobywał pole i Jakub Wierzchowski musiał kilka razy skakać do niebezpiecznych dośrodkowań.
- Panowie, nie możecie grać na stojąco! - tłumaczył w przerwie Mirosław Jabłoński, a swoje wymowne spojrzenia kierował w stronę Gevorgyana, który w pewnym momencie się zatrzymał i już nie ruszył. Próbował to zrobić po przerwie, ale był dość bezbarwny, niepotrzebnie faulował i w końcu został zmieniony.
Trzeba jednak przyznać, że na tle drużyny nie zaprezentował się najgorzej. Wisła miała w sobotę gorszy dzień mimo dobrego początku, co wedle podręczników jest rzeczą normalną po właściwie przepracowanym okresie przygotowawczym. - Tydzień po zgrupowaniu musi być dołek i już - usprawiedliwiał nafciarzy szkoleniowiec gości Jerzy Masztaler.
Końcówka spotkania potwierdziła, że dołek dopadł Wisłę właśnie w sobotę. Po zejściu z boiska Belady Romuzga stanął obok Pekovicia i to właśnie oni sprokurowali sytuację, po której Paweł Samczyk trafił w słupek. Z wchodzących na zmiany najlepiej zaprezentował się Adrian Mierzejewski, który razem z Janusem przeprowadził najgroźniejszą akcję Wisły w drugiej połowie. Niestety Dariusz Gęsior nie potrafił jej zamienić na bramkę.
Czy Wisła wypadła aż tak źle? Niekoniecznie. Czarnogórcy, a szczególnie Belada, potwierdzili niezłą dyspozycję. Grający z przodu Paweł Sobczak skutecznie walczył w powietrzu, ale nie zagroził przeciwnikowi. Środek wyglądał lepiej, kiedy obok Gęsiora biegali Vujović i Romuzga niż Sławomir Peszko i Mamia Dżikia. Trzeba jednak pamiętać, że to był sparing. A cel sparingu został mimo wszystko osiągnięty. Trener ma przecież materiał do przemyśleń.
|
źródło: wisla.plock.pl / Gazeta.pl
|
|
Dodano: 26 lutego 2005, 13:55:05 |



HEHE - 26 lutego 2005, 20:45:07 - *.51.73.112
Brawo Świt coraz lepiej !!! Jaki byl skald Świtu ?? MKS MKS !!!

tim - 26 lutego 2005, 23:18:10 - *.internetdsl.tpnet.pl
Nie no wisła coraz lepsza jest... Oni jeszce grają w extraklasie ????

VVGS - 27 lutego 2005, 10:05:09 - *.internetdsl.tpnet.pl
Ta...graja!!I jeszcze troche pograja...czego tacy jak Tim przezyc nie moga heheh

fasoliusz - 28 lutego 2005, 0:42:49 - *.51.230.14 (*.168.28.133)
W PP tez jeszcze graja ale maja przeszkode nie do przejscia !!!

|
|