 | 19 stycznia 2005, 14:30
- Kobiernice
Czarni-Góral Żywiec 2-5 Zagłębie Sosnowiec
Paweł Kolonko, Mariusz Midor - Jacek Paczkowski 4, Dawid Skrzypek 48, Aleksandar Mađar 62, Paweł Lisiecki 81, 83
|  |
Czarni-Góral Żywiec: (skład wyjściowy) Piecuch - Przerwa, Laburda, Miodor, Kosiec - Jaroszek, Duda, Ekiert - Sołtysek, Trzop, Konieczny.
|
Zagłębie Sosnowiec: Nenad Milasinović (75 Marcin Bęben) - Paweł Lisiecki, Miloš Drobnjak, Ahmed Dženan Hošić (46 Dawid Skrzypek), Patryk Stemplewski - Jarosław Luty, Marcin Maternik, Aleksandar Mađar, Tomasz Bzdęga - Jacek Paczkowski, Mariusz Ujek.
|
W drugim sparingu trener Krzysztof Tochel ocenił umiejętności czterech piłkarzy z Bałkanów. Szczególnie dobrze zaprezentował się Aleksandar Mađar, który grał na środku pomocy. Słabiej wypadł Miloš Drobnjak, za wiele pracy nie miał też bramkarz Nenad Milasinović. Wojciech Rudy, dyrektor klubu, chwalił również Dženana Hošicia, który podpisał już z Zagłębiem półtoraroczny kontrakt. Wysokie oceny zebrali też Paweł Lisiecki, obrońca z Obry Kościan, który strzelił dwa gole, oraz Jacek Paczkowski, napastnik z Warmii Grajewo, który też trafił do bramki rywala.
- Jeszcze raz potwierdziło się, że talentów w Polsce nie brakuje. Warto szukać takich zawodników - uśmiechał się Rudy.
W meczu nie zagrał Janusz Wolański, który skarżył się na ból mięśnia dwugłowego uda. Z boku poczynania kolegów oglądali też Bartłomiej Bogacz i Konrad Koźmiński, którzy wracają do pełnej sprawności po ciężkich kontuzjach.
Dzisiaj późnym wieczorem do zespołu miał dołączyć Admir Adžem, 32-letni obrońca znany w naszym regionie z występów w GKS-ie Katowice.
|
źródło: www.zaglebie.sosnowiec.pl / Gazeta.pl / Dziennik Zachodni
|
Dodano: 19 stycznia 2005, 16:45:03 |