|
|
|
   | 19 lutego 2005, 12:00
Jagiellonia Białystok 4-0 Aktobe Lento
Dzidosław Żuberek 76 (k), Mariusz Dzienis 82, Tomasz Pawlak 83, 90
|  |
|
Jagiellonia Białystok: Krymowski - Kulig, Napierała (63 Jurgielewicz), Wasiluk, Marcinkiewicz - Dzienis, Juzwa (83 Piechowski), Jurczak, Żuberek - Konon, Pawlak.
|
|
Dwa kolejne sparingi podczas zgrupowania w Turcji rozegrali w sobotę piłkarze Jagiellonii. - Organizacja i płynność gry jest coraz lepsza, brakuje tylko skuteczności - podsumował trener Adam Nawałka.
Białostocki zespół został podzielony na dwie grupy. - Tak, by wszyscy zawodnicy byli odpowiednio przygotowani do sezonu - tłumaczy Nawałka.
W samo południe zagrali piłkarze, którzy walczą o wskoczenie do "jedenastki" Jagiellonii (wsparci trenerem od przygotowania fizycznego Dariuszem Jurczakiem oraz - na kilka minut - masażystą Marcinem Piechowskim).
- Trzy dokonane transfery wyraźnie wzmocniły walkę w ataku i obronie - mówi trener białostoczan. - Łukasz Nawotczyński bardzo dobrze się prezentuje. Mimo że w meczu z Gruzinami złamał nos, to rwie się do gry.
Nawotczyński zajął miejsce na środku obrony, które dotychczas zajmował Krzysztof Zalewski. Ale kapitan białostockiego zespołu, który jesienią spędził na boisku najwięcej minut z wszystkich naszych zawodników, wciąż nieźle radzi sobie w rywalizacji. Posadził na ławce dotychczasowego pewniaka na prawą stronę obrony, Przemysława Kuliga.
- O wszystkim decyduje forma - wyjaśnia Nawałka. - Każdy musi starać się na treningach, jedni by utrzymać pozycję, inni by ją odbić. Obrona w tym składzie spisuje się bardzo dobrze, a na Przemka liczę, że jest ambitny i łatwo z walki o miejsce nie zrezygnuje.
Przełamanie po karnym
Druga jedenastka białostoczan zmierzyła się z rezerwami Aktobe Lento - czwartej drużyny w Kazachstanie.
- To był bardzo pożyteczny rywal - powiedział trener bramkarzy Mirosław Dymek. - Nie za silny, nie za mocny. Nasz drugi skład grywał dotychczas z mocniejszymi rywalami i musiał skupiać się na defensywie. Tym razem można było więcej uwagi poświęcić organizacji gry w ataku.
Białostoczanie od początku wyraźnie przeważali, ale - tak jak później ich koledzy z pierwszej jedenastki - długo nie potrafili zdobyć gola. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Ernest Konon. Groźnie strzelali też Tomasz Pawlak i Dzidosław Żuberek, ale golkiper rywali nie dał się pokonać. W 71. min Mariusz Dzienis trafił w poprzeczkę. Pojedynek oko w oko z bramkarzem przegrał też Żuberek. W końcu sfaulowany w polu karnym został Konon i Żuberek wykorzystał "jedenastkę". Dopiero na koniec pojedynku białostoczanie błysnęli skutecznością. Dzienis jak tyczki slalomowe mijał kolejnych rywali, by posłać piłkę do siatki. A w 83. i 90. min na listę strzelców wpisał się Tomasz Pawlak.
|
źródło: własne / Radio Białystok / Gazeta.pl
|
|
Dodano: 19 lutego 2005, 16:10:58 |



tommali - 19 lutego 2005, 16:14:44 - *.96.0.98
w koncu napastnicy zaczeli strzelac! nadejdzie wiosna i lepsze czasy! powroci ma Jagiellonia w szeregi ekstraklasy!

brawi - 19 lutego 2005, 17:21:28 - *.rev.vline.pl
CO ZA SUKCES gratulacje !!!!!!!1

Narvany - 19 lutego 2005, 18:55:50 - *.tvknet.pl (*.168.3.39)
"rezerwy pierwszoligowego kazachskiego Aktobe Lento 4-0" - świetny wynik Jaga,tylko pogratulować

viking1927 - 19 lutego 2005, 20:03:31 - *.osiedle.net.pl
narvany slepy jestes? stwierdzenia ,,druga jedenastka Jagielloni" juz nie doczytałes?mozna powiedziec ze grały rezerwy Jagielloni tyle ze nie jakies bardzo glebokie ale z zespolem kazachskim tez musi byc podobnie bo przeciez do Turcji nie wzieliby jakis juniorow nie pisz bzdur czlowieku


Solar86 - 20 lutego 2005, 16:20:06 - *.dsmedia.pl
Jaga Jaga 1 liga już nie długo nie moge sie juz doczekać!! jaga-wisla-siarka pozdrowienia z Dąbrowy Górniczej kocham to miasto Musze tam w te wakacje tam pojechać spotkać sie z...!!

Yore - 20 lutego 2005, 18:27:44 - *.echostar.pl
Dobrze, ze trener daje sie pokazac kazdemu zawodnikowi. Wszyscy sie dobrze przygotuja. Powodzenia w podboju Drugiej Ligi! Do boju Jaga!

|
|