[ Strona główna ]


Jedyny w swoim rodzaju Skarb Ekstraklasy - statystyki, sylwetki, kariery graczy, historie, osiągnięcia klubówSkarb I ligi - statystyki, kariery graczy, historie i osiągnięcia klubówRozgrywki regionalne 2022/2023 - od IV ligi do Klasy C !Wyszukiwarka klubów, zawodników i sędziów w serwisie 90 MinutJeśli chcesz skontaktować się z redakcją - najpierw to przeczytaj!
90minut.pl
 CLJ
 PZPN
RSSSF

 

 
   

23 lutego 2005, 14:00 - Larnaka
Polonia Warszawa 2-0 Szynnik Jarosław
Igor Gołaszewski 3, Anatol Doroş 73 (k)

Polonia Warszawa: Kieszek - Gołaszewski (46 Moryc), Duda, Jarczyk, Jakosz (52 Dźwigała) - Bąk (46 Głowacki), Mazurkiewicz (46 Stokowiec), Gołoś (46 Kotwica), Cichon (46 Kęska) - Imeh (46 Kobierecki), Doroş.

czerwona kartka: Sławomir Jarczyk (52. minuta, Polonia).


W trzecim spotkaniu kontrolnym podczas zgrupowania na Cyprze piłkarze Polonii pokonali rosyjski Szinnik Jarosławl, w którego szerokiej kadrze są dwaj Polacy - były bramkarz GKS Katowice Jarosław Tkocz oraz Krzysztof Łągiewka.

- Niezła gra z naszej strony - ocenił po spotkaniu trener Marek Motyka. - Cieszy zwycięstwo, zwłaszcza że warunki do gry mieliśmy nie najlepsze. Boisko było dość twarde, na szczęście uniknęliśmy kontuzji. Po przerwie wprowadziłem młodych zawodników. Wszyscy realizowali zaplanowaną przez nas taktykę. Zaprezentowali się dobrze i mogę być zadowolony - stwierdził.

Trudno, by mecz źle ułożył się dla polonistów, skoro prowadzenie zdobyli już w 3. minucie (choć w poprzednim sparingu z FK Most gola strzelili jeszcze szybciej, bo w 2. minucie, a jednak przegrali 2-3). Po faulu na Benjaminie Imehu skutecznym egzekutorem rzutu wolnego okazał się Igor Gołaszewski.

Kilka minut później powinno być 2-0, ale strzał Konrada Gołosia nieznacznie minął słupek bramki Szinnika. Najważniejsze jednak, że utalentowany pomocnik już wrócił do zdrowia po ciężkiej kontuzji i wiosną znowu powinien stanowić jeden z najmocniejszych punktów stołecznego zespołu.

Także po przerwie Polonia była lepsza od przeciwnika. W niczym nie przeszkodziła czerwona kartka dla Sławomira Jarczyka w 52. minucie. "Czarne Koszule" nie musiały grać w osłabieniu, bo zgodnie z umową zawartą przed meczem pomiędzy trenerami wyrzuconego zawodnika można było zastąpić. Za ukaranego na boisko wszedł Dariusz Dźwigała.

I Polonia miała okazje do podwyższenia wyniku. W 60. min Piotr Kobierecki mocnym uderzeniem trafił w poprzeczkę. Niedługo później w polu karnym przewrócił się Sebastian Kęska. Sędzia wskazał na "jedenastkę". Po raz pierwszy, odkąd jest w Polonii, do strzelania rzutu karnego został wyznaczony Anatol Doroş. Mołdawski napastnik wywiązał się bez zarzutu. To już jego drugi gol podczas zgrupowania na Cyprze. Przeprowadzka z Legii dla Polonii to dla niego wyraźny krok w piłkarskim rozwoju. Przy Łazienkowskiej nie miał szans na występy w podstawowym składzie, został wystawiony na listę transferową, w Polonii może być jej głównym egzekutorem. Choć z ferowaniem opinii należy się wstrzymać. Polonia już miała piłkarzy, którzy w sparingach wykazywali się niezwykłą wręcz skutecznością, by potem w meczach o punkty po kilku tygodniach zasłużenie wypadać ze składu. Benjamin Imeh to przykład najświeższy. W sparingach przed rozpoczęciem sezonu robił furorę, do dziś jest tylko rezerwowym.

Zwycięstwo Polonii jest cenne. Szinnik to nie tylko reprezentant bogatej i silnej ligi rosyjskiej. To także klub dobrze u nas znany (w ubiegłym sezonie ekstraklasy był szósty - w Rosji rozgrywki toczą się systemem wiosna-jesień, a więc 12 marca sezon zaczyna się od zera, w Polsce mamy już za sobą jedną rundę rozgrywek). Oprócz wyżej wymienionych piłkarzy w Szinniku grał choćby bułgarski bramkarz Radostin Stanew, który właśnie do tego klubu uciekł z biednej podówczas Legii. To także Szinnik swego czasu interesował się innymi legionistami - Wojciechem Szalą i Aleksandrem Vukoviciem, by wymienić tylko zawodników z klubów z warszawskiego regionu. Z Szinnikiem mieli kontakt także piłkarze innych polskich klubów. Dlatego ta wygrana jest dosyć istotna. A w sobotę ostatni sprawdzian Polonii na Cyprze. Tego dnia zmierzy się z duńskim Ålborg Boldspilklub.

źródło: www.wielkapolonia.pl / PAP / Gazeta.pl

Dodano: 23 lutego 2005, 15:54:45

misiak - 23 lutego 2005, 15:57:11 - *.241.131.4
Super pozdrowienia dla Polonistów!

karls - 23 lutego 2005, 16:46:09 - *.netrix.one.pl (*.168.1.29)
Cos ie stało z Doroszem...?? W Legii nawet nie łapał sie na ławke czasami a w Poloni strzela jeden za drugim..Dobrze ze tylko go wypożyczyli!!
Oloe ole ole ola i Tylko Legia Legia Warszawa !!

mj - 23 lutego 2005, 17:03:48 - *.icpnet.pl
rainman - skomentuj

Lendzik - 23 lutego 2005, 17:31:15 - *.aexp.com.pl (*.127.175.116)
Do: Karls
w Legii sie nie łapał bo zadarł m. in. z Saganowskim, u was nie grają lepsi tylko bardziej zukładowani.
Ciekawe co będzie jak Igor zdecyduje kiedys powiesic buty na kołku...

Zygmunt - 23 lutego 2005, 18:41:02 - *.zambrow.sdi.tpnet.pl
Ciekawe, czy w Szinniku zagrał Krzysiek Łągiewka - wychowanek Olimpii Zambrów.

Olo - 23 lutego 2005, 18:57:20 - *.waw.pl (*.1.18.32)
Wreszcie wygrana ze znaczącym rywalem. Bravo Igor - wciąż młody! Strzela jak na zawołanie - aby powtórzył to w lidze.

MKS Korona - 23 lutego 2005, 19:06:50 - *.internetdsl.tpnet.pl (*.168.0.110)
...dobry wynik.Pozdro dla Polonii...

MonteChris - 23 lutego 2005, 22:56:48 - *.internetdsl.tpnet.pl
Bravo Polonia. Ten mecz jest dowodem ze nasza liga pod wzgledem sportowym nie odstaje od rosyjskiej. Pieniadze nie graja. SMutne jest ze nasi czolowi krajowi gracze sa bardzo zainteresowani gra na wschodzie. Jednak dla nas Polakow liczy sie tylko kasa a nie podnoszenie wlasnych umiejetnosci w kazdej dziedzinie nie tylko pilkarskiej...

cichy - 23 lutego 2005, 23:52:57 - *.internetdsl.tpnet.pl (*.128.1.239)
Karls masz pozdro od Cichego,widze,że jesteś kibicem Legii tak samo jak ja.Niech żyje Legia!!!Doros jest dobry i jeszcze wróci na Łazienkowską!

Sebo(L) - 24 lutego 2005, 15:01:51 - *.internetdsl.tpnet.pl (*.76.159.33)
MonteChris,a ty byś pewnie grał do końca życia za darmo i za uścisk dloni prezesa tak?Hahaha.Chłopie zejdź na ziemie.Piłkarz to zawód,który kończy się w wieku 35-38 lat.I co dalej?Jeśli zawodnik nie odłoży trochę grosza to co ma robić po zakończeniu kariery?To jest jego praca,i zawsze będzie się kierował zarobkami (tak jak każdy inny czlowiek) a nie sentymentami.Taka jest prawda.

biały - 24 lutego 2005, 16:57:09 - *.internetdsl.tpnet.pl
ale to był tylko karny! TYLKO RTS!

Pseudonim (max 10 znaków):

E-mail:

Redakcja 90minut.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie 90minut.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.

 

Napisz do nas