 | 3 marca 2004, 11:00
- Szamotuły
Mieszko Gniezno 0-1 Korona Kielce
Wojciech Małocha 41
|  |
|
Mieszko Gniezno: Tyma - Gendera (46 Sporakowski), Zibert, Camara, Robiński (46 Tomczak), Martyka, Suchomski (60 Zimnik), Gąsiorowski (46 Góralski), Zaporowski, Kalu, Zarembski (75 Tarnogrodzki).
|
|
Korona Kielce: Stawarz (46 Wróblewski) - Pastuszka, Nakielski, Gołąbek (46 Michalski), Rutka - Kuzera (46 Piwowarczyk), Hermes, Frankiewicz - Małocha - Bajera, Zabłocki (75 Kajda).
|
|
Dzisiaj w Szamotułach rozegrany został mecz sparingowy, w którym beniaminek grupy Wielkopolskiej - Mieszko Gniezno przegrał z wiceliderem grupy Małopolskiej - Koroną Kielce 0-1.
Spotkaniem tym Korona zakończyła dziesięciodniowe zgrupowanie w Szamotułach.
- Właśnie ze względu na to, że to dzień wyjazdu chłopakom ciężko było się skupić na grze. To była mentalna zabawa. Ale mecz wybiegali i zaprezentowali się nieźle na tle solidnego przeciwnika - opowiadał Andrzej Woźniak, drugi trener Korony. W zespole z Gniezna grali między innymi Sławomir Suchomski, z którym Woźniak występował wiele lat w Widzewie Łódź, oraz inny ekswidzewiak, były gracz KSZO Ostrowiec Maxwell Kalu. Jedyna bramka dla kielczan padła w 42. minucie. Akcję lewą stroną przeprowadził Sławomir Rutka, dośrodkował w pole karne, a zamykający akcję Małocha głową strzelił w długi róg bramki rywala.
Kielczanie zagrali bez kilku zawodników. Arkadiuszowi Bilskiemu, Rafałowi Wójcikowi, Przemysławowi Mierzwie, Marcinowi Kaźmierczakowi i Dariuszowi Mielcowi trenerzy dali wolne i zamiast meczu mieli normalny trening. Nie grał oczywiście kontuzjowany Przemysław Cichoń.
Dla zespołu Mieszka był to ostatni sparing przed inauguracją wiosny. W niedzielę zespół Mariana Kurowskiego zagra spotkanie VI rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego w Luboniu z czwartoligowym Lubońskim Klubem Sportowym.
|
źródło: Radio Plus Gniezno / Gazeta.pl
|
|
Dodano: 3 marca 2004, 16:05:39 |


