 | 13 marca 2004, 12:00
- Jelna
Unia Nowa Sarzyna 3-2 Siarka Tarnobrzeg
Łuc 7, Pietrasiewicz 33, Matras 64 - Pszeniczny 25, Barycza 70
|  |
Unia Nowa Sarzyna: Zastawny - Tomczyk, Baran, Polak, Nowak - Cebula, Szafran, Bartłomowicz, Bąk - Łuc, Pietrasiewicz oraz Kuziora, Gaca, Nowicki, Bigas, Strzelecki, Micewicz, Matras, Zygmunt
|
Siarka Tarnobrzeg: Tomczyk - Kaznecki, Wilczok, Stochla - Morawski, Gromala - Pietrucha, Barycza, Piątkowski - Gielarek, Pszeniczny oraz: Dmuchowski, M. Stępień, P. Stępień, Ćwik
|
Mecz został rozegramy w Jelnej koło Nowej Sarzyny na dobrze przygotowanej, zielonej murawie. Jak się zresztą okazało, czwartoligowa Unia trenuje na takim boisku już od dwóch tygodni. Siarka ostatnie kilkanaście dni trenowała w hali, bo żadne z tarnobrzeskich boisk nie nadaje się do treningu.
Był to ostatni mecz kontrolny Siarki przed sezonem. Nie dojedzie, bowiem do skutku planowany mecz z Kolbuszowianką.
- Musimy w tym tygodniu solidnie popracować we własnym gronie. Mam nadzieję, że we wtorek (poniedziałek piłkarze Siarki mają wolny) wyjdziemy już na zielone boisko i spokojnie przypomnimy sobie elementy taktyczne, które przygotowywaliśmy przez cały okres przygotowawczy - mówił trener Tomasz Arteniuk. Myślę, że te cztery dni treningowe od wtorku do piątku, które przepracujemy na zielonej murawie wystarczą, aby w sobotnim meczu we Wieliczce Siarka zagrała tak jak tego oczekujemy, tak jak oczekują tego kibice i na co liczą też sami moim piłkarze, czyli po prostu dobrze - zakończył Arteniuk.
|
źródło: www.siarka.one.pl / Dziennik Polski
|
Dodano: 14 marca 2004, 14:51:02 |